Print Sermon

Celem tej strony internetowej jest udostępnianie bez opłat tekstów kazań i ich nagrań pastorom i misjonarzom na całym świecie, a zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata, gdzie dostęp do seminariów teologicznych i szkół biblijnych jest bardzo ograniczony lub nie istnieje.

W ciągu roku teksty tych kazań oraz nagrania wideo odbierane są na 1.500.000 komputerów w 221 krajach, ze strony www.sermonsfortheworld.com . Setki ludzi oglądają wideo na YouTube, jednak w niedługim czasie zamiast na YouTube, zaczynają korzystać bezpośrednio z naszej strony internetowej. YouTube kieruje ludzi na stronę internetową naszego kościoła. Każdego miesiąca teksty kazań tłumaczone są na 46 języki, docierając do 120.000 osób. Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi i mogą być używane przez kaznodziei bez uzyskiwania naszej zgody. Naciśnij tutaj, aby dowiedzieć się, w jaki sposób każdego miesiąca możesz pomóc nam w wielkim dziele głoszenia ewangelii na całym świecie.

Pisząc do doktora Hymersa, zawsze podaj nazwę kraju, w którym mieszkasz, gdyż inaczej nie będzie w stanie odpowiedzieć. Adres mailowy doktora Hymersa: rlhymersjr@sbcglobal.net.




KOBIETA W TŁUMIE

THE WOMAN IN THE CROWD
(Polish)

Dr. R. L. Hymers, Jr.

Kazanie głoszone w kościele „Baptist Tabernacle” w Los Angeles,
w niedzielny poranek 2-go marca 2014 roku.
A sermon preached at the Baptist Tabernacle of Los Angeles
Lord’s Day Morning, March 2, 2014

„A On jej rzekł: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej” (Ew. Marka 5:34).


Jezus wygonił demony z opętanego, który żył na brzegu Morza Galilejskiego. A ludzie powiedzieli Mu, aby odszedł. Jezus nigdy nie pozostaje tam, gdzie jest niechciany, więc odszedł i przeprawił się przez morze na zachodnie wybrzeże. Wkrótce wielki tłum zgromadził się wokół Niego. Pewien mężczyzna przybył spiesznie, przepychając się przez tłum. Kiedy w końcu dotarł do Jezusa, upadł u stóp Zbawiciela i powiedział, że jego mała córeczka umiera. Błagał Jezusa, aby udał się z nim i położył na niej ręce, „żeby odzyskała zdrowie i żyła”. Jezus poszedł razem z nim, a za nimi tłum, napierający na Niego.

W środku tego tłumu była pewna chora kobieta. Cierpiała z powodu krwotoku, który miała od dwunastu lat. Odwiedziła wielu lekarzy i wydała na nich wszystkie pieniądze, lecz czuła się coraz gorzej. Słyszała, że Jezus uzdrawia ludzi. Przepchnęła się przez tłum i dotknęła Jego szaty. W tej samej chwili ustało jej krwawienie i została uzdrowiona. Gdy ta kobieta dotknęła się Go i została uzdrowiona, Jezus poczuł, że wyszła z Niego moc. Zapytał: „Kto się dotknął szat moich?” Uczniowie odpowiedzieli, że przecież wielu ludzi w tłumie Jego dotyka.

„Wtedy owa niewiasta z bojaźnią i drżeniem, wiedząc, co się jej stało, przystąpiła, upadła przed nim i wyznała mu całą prawdę” (Ew. Marka 5:33).

Jezus powiedział do niej: „Córko, wiara twoja uzdrowiła cię”.

Wszystkie uzdrowienia Jezusa zostały dla nas zapisane głównie po to, aby pokazać uzdrawianie duszy w czasie nawrócenia. Jeżeli nie jesteś dziś pewien swojego zbawienia, to chciałbym, abyś zwrócił uwagę na uzdrowienie tej kobiety i jej nawrócenie. Chcę przedstawić cztery ważne lekcje na podstawie jej nawrócenia, które Bóg może użyć do twojego nawrócenia. A zatem słuchaj uważnie!

I. Po pierwsze, naprawdę chciała być uzdrowiona.

Ta kobieta nie żartowała. Ludzie, którzy udają, że poważnie traktują zbawienie, często są tylko „udającymi”. Takim mianem dawniej nazywano ludzi, którzy żartowali, zadając niemądre pytania. Głupi „udający” nigdy do niczego nie dochodzą. Są jak człowiek, który zapytał Jezusa: „czy tylko niewielu będzie zbawionych?” (Ew. Łukasza 13:23). Było to puste pytanie, nieistotne, nieważne. Zostało zadane tylko z ciekawości. Wcale nie było ważne dla tego człowieka. On był tylko „udającym”.

Wielu ludzi, którzy przychodzą do nas z pytaniami, jest właśnie takimi. Zadają kilka pytań. Trochę porozmawiają. Jednak nie traktują poważnie zbawienia. Można zauważyć, że nie traktuję tej kwestii poważnie, gdyż śmieją się i żartują chwilę po wyjściu z pokoju, w którym z nami rozmawiali. Nie traktują zbawienia poważnie. Oni tylko wygłupiają się. Są tylko „udającymi”. Biblia mówi o nich tak:

„zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą” (2 Tymoteusza 3:7).

Nigdy nie znajdują Chrystusa, gdyż nie szukają Go szczerze. Nie szukają Go z pasją, zapałem, gorliwie. Nie są podekscytowani tym, aby Go znaleźć. Są tylko pozbawionymi pasji, letnimi, nieporuszonymi „udającymi”, którzy „zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą”. Po pięciu minutach od wyjścia z pokoju rozmów, już nie zależy im na znalezieniu Chrystusa. Oni tylko wygłupiają się. Są pozbawionymi pasji „udającymi”. Nie zaczną traktować poważnie zbawienia, dopóki nie ujrzą cierpienia piekła. Jednak wtedy będzie już za późno! Pozostają tymi, którzy udają całe życie, aż stracą wszystko, co ważne dla wieczności.

Porównajmy „udających” z kobietą z naszego tekstu. Bardzo pragnęła, aby ustał jej krwotok. Z zapałem starała się zostać wyleczoną. Była osobą, która wykonywała nakaz Jezusa: „Starajcie się wejść” (Ew. Łukasza 13:24). W grece słowo „starajcie się” to agonizomai. Pochodzi z niego słowo agonia. Czy nie opisuje ono kobiety z krwotokiem? Czyż nie starała się, aby zostać uleczoną? Czy dosłownie nie przeszła przez agonię, aby doświadczyć uleczenia? Odwiedzała jednego lekarza po drugim – „dużo ucierpiała od wielu lekarzy”. Bez wątpienia przeszła bolesne operacje, bardzo bolesne. Nie znano wtedy jeszcze chloroformu, a zatem operowano ją bez znieczulenia! Dawano jej do picia lekarstwa, które ją bardziej zatruwały niż leczyły! Wydała wszystkie pieniądze i oszczędności na te bezużyteczne „lekarstwa”.

Nie dziwi zatem, że tamtego dnia nawróciła się! Bardzo poważnie to potraktowała. Czuła, że musi zostać zbawiona! Taka osoba zostaje zbawiona, a nie „udający”, który pozostaje w swoim zgubionym stanie. Ci, którzy bardzo gorliwie i poważnie traktują swój zgubiony stan, znajdują Jezusa szybko. Tak jest zawsze! „Znajdziecie mnie!”

„A gdy mnie będziecie szukać, znajdziecie mnie. Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem” (Jeremiasz 29:13).

Znajdziesz Zbawiciela! Znajdziesz! Znajdziesz! Jednak dopiero wtedy, gdy będziesz szukać Go „całym swoim sercem”, tak jak robiła to kobieta z krwotokiem!!! Ona naprawdę chciała zostać uzdrowiona. Myślała o tym cały czas! Czy ty też o tym myślisz cały czas? Czy męczy cię to, że jesteś zgubiony? Czy nieustannie martwisz się tym? A powinieneś!

II. Po drugie, lekarze, do których poszła, nie pomogli jej.

Wspomniałem już lekarzy. Muszę jednak powiedzieć coś więcej na ich temat. Najistotniejsze jest to, że nikt z nich nie potrafił jej pomóc! Nie byli w stanie tego zrobić, a jedynie pogarszali jej stan.

Czasami jacyś młodzi ludzie przychodzą do zboru i zaczynają troszczyć się o swoją duszę. Martwią się grzechami i czekającą wiecznością. Jednak idą do swoich niewierzących przyjaciół i mówią im o tym, jak się czują. Oczywiste jest, że ci znajomi, którzy nie są chrześcijanami, powiedzą im, że wszystko z nimi w porządku oraz że powinni przestać chodzić do kościoła. Ci niezbawieni przyjaciele są jak lekarze, którzy nie mogli uleczyć krwawienia tej kobiety. Jedynie, co potrafili, to pogorszyć jej stan i wziąć za to pieniądze!

Czasami, gdy młodzi ludzie zaczynają odczuwać przekonanie o grzechach, udają się do pastora, który udziela im fałszywej pociechy. Chciałbym, aby tak nie było, ale jest dzisiaj wielu nikczemnych kaznodziejów, którzy są jak lekarze w tym fragmencie. Chętnie przyjmą twoją ofiarę – chcą twoich pieniędzy! Jednak nie mogą pomóc duszy chorej z powodu grzechu!

Wiele lat temu zwiastowałem w pewnym miejscu. Kiedy skończyłem, przyszło do mnie na osobistą rozmowę troje nastolatków – chłopak i dwie dziewczyny. Powiedzieli coś, co pokazało mi wyraźnie, że są zgubieni. Nie byli zbawieni. Płakali i doświadczali głębokiego przekonania o grzechu. Rozmawiałem z nimi, aż było widać wyraźnie, że wszyscy troje zostali zbawieni. Kiedy wrócili do domów, radując się, powiedzieli pastorowi, że w czasie spotkania, które prowadziłem, zostali zbawieni. Ich duchowny zadzwonił do mnie następnego dnia. Zaczął krzyczeć na mnie przez telefon, powtarzając: „Potępiam cię! Potępiam cię! Potępiam cię! ” (To słowo oznacza także „odrzucam to, co robisz!”). Ktoś powiedział mi później, że był on zazdrosny, gdyż chciał rościć sobie prawo do tego, że to on doprowadził do ich zbawienia! Ten biedny, niemądry duchowny „potępiał” mnie za to, że trzech nastolatków zostało wybawionych z ognia piekielnego! Ten samo sprawiedliwy duchowy matoł zaczął burzyć się przeciwko moim spotkaniom, aż przerwano je. Będzie musiał wytłumaczyć się z tego, kiedy stanie przed Bożym obliczem w dniu sądu ostatecznego! Nie będzie to trybunał Bema, lecz dzień sądu ostatecznego! Chociaż duchowny był protestantem, to był równy, a może nawet i gorszy od rzymsko-katolickiego księdza! Wielu jest podobnych do niego w dzisiejszych czasach. Niech Bóg wybawi nas od tych fałszywych proroków. Bóg powiedział o takich kaznodziejach:

„Ja ich nie posłałem ani im niczego nie nakazałem, oni zaś temu ludowi zgoła nic nie pomagają - mówi Pan” (Jeremiasz 23:32).

Zdarzają się także baptystyczni kaznodzieje, którzy udzielają wam fałszywych porad, abyście opuścili nasz zbór i przenieśli się do nich po to, by mogli zagarniać wasze pieniądze! Wasze ofiary! Takich kaznodziejów uważam za „złodziei owiec” i fałszywych proroków! Czuję mdłości, gdy o nich myślę! Są jak lekarze, którzy nie mogli uleczyć tej kobiety z krwotoku!

III. Po trzecie, została uzdrowiona, gdy dotknęła się szaty Jezusa.

Przeszła przez tłum wokół Zbawiciela. Ludzie naciskali na nią; było ich tak wielu, ściśniętych wokół, pragnących zobaczyć Jezusa dokonującego cudu! I chociaż wielu ludzi dotykało Jezusa, to jednak uzdrowieńczą moc Jezusa otrzymała ta kobieta. Innym razem, „ci, którzy się go dotknęli, zostali uzdrowieni” (Ew. Marka 6:56). Lecz tego dnia uzdrowiona została ta kobieta. Nie potrafimy powiedzieć, dlaczego tak się stało. Być może w przypadku innych nie stało się to „według powziętego z góry postanowienia Boga” (1 List Piotra 1:2).

Wierzę, że jej fizyczne uzdrowienie odpowiada jej przebudzeniu. Jak każdy grzesznik, tak i ona była martwa „przez upadki i grzechy” (Efezjan 2:1). Ci, którzy są martwi w grzechach, muszą otrzymać moc, zanim przyjdą do Jezusa. Niektórzy nazywają to „odnową”. To błąd. Ja wolę nazywać to „przebudzeniem”. O tym właśnie mówił apostoł Paweł, który powiedział:

Obudź się, który śpisz, I powstań z martwych, A zajaśnieje ci Chrystus” (Efezjan 5:14).

Kiedy Duch Święty przebudzi cię, wówczas doświadczysz przekonania o grzechu. Poczujesz, w jakiej beznadziejnej niewoli grzechu jesteś. Poczujesz też, że jesteś „umarłym w grzechach” (Efezjan 2:5). Dr Martyn Lloyd-Jones powiedział: „Pierwszym znakiem duchowego życia jest poczuć, że jesteś martwy” (The Law: Its Functions and Limits, The Banner of Truth Trust, 1975, str. 145).

Innym razem dr Lloyd-Jones powiedział: „Nie możesz stać się chrześcijaninem bez uniżenia się” (Authentic Christianity, tom I, The Banner of Truth Trust, 1999, str. 114).

Kiedy przebudzisz się, wówczas poczujesz, że nie masz własnej mocy i że jesteś beznadziejnie martwy w grzechach. Upokorzony tym, będziesz gotowy, aby przyjść do Zbawiciela. Będziesz przygotowany, aby przyznać, że nie jesteś w stanie nauczyć się niczego, co mogłoby ci pomóc. Będziesz przygotowany, aby przyznać sam przed sobą, że nikt inny, lecz tylko Jezus, może cię zbawić.

Kiedy przebudzisz się, wówczas zauważysz, że same doktryny o Chrystusie nie przydadzą ci się. Odczujesz, że tylko Jezus może cię zbawić. Dr Lloyd-Jones pokazał to bardzo wyraźnie we fragmencie swojej książki Revival (Przebudzenie). Napisał w niej: „Straszliwą rzeczą jest zastępować prawdziwe zrozumienie osoby – doktrynami, nawet prawdziwymi” (Revival, Crossway Books, 1987, str. 58). Kiedy przebudzisz się, wówczas nie będziesz usatysfakcjonowany wiedzą o Jezusie! Będziesz chciał poznawać samego Jezusa! Będziesz odczuwał, że tylko Jezus może cię zbawić! Demony wiedzą, kim jest Jezus. Demony w Kafarnaum wołały: „Ty jesteś Synem Bożym… one wiedziały, iż On jest Chrystusem” (Ew. Łukasza 4:41). Te demony znały doktrynę. Wiedziały, że był Chrystusem (Mesjaszem). Wiedziały, że był Synem Bożym. Znały doktryny o Chrystusie, ale nie znały go osobiście. Jedyne, co znały, to pewne doktryny o Jezusie. Kiedy przebudzisz się, to nie będziesz usatysfakcjonowany tylko wiedzą o Jezusie. Będziesz chciał poznać samego Jezusa! Kiedy prawdziwie przebudzisz się, utracisz poczucie zgubienia i nieszczęścia; nie będziesz usatysfakcjonowany wiarą w wersety biblijne. Będziesz wiedział, że tylko człowiek – Jezus Chrystus może cię zbawić.

„Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus” (1 Tymoteusza2:5).

Musisz poznać i zaufać samemu „człowiekowi Chrystusowi Jezusowi”, aby cię zbawił.

„A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś” (Ew. Jana 17:3).

Nie masz wiedzieć rzeczy o Bogu. Ty masz poznać Boga. Nie masz mieć wiedzy o Jezusie Chrystusie. Masz poznać Jezusa Chrystusa! To jedyny sposób, aby mieć życie wieczne! To jedyny sposób, aby zostać zbawionym! Musisz poznać Jezusa Chrystusa!

Pomyśl o tym, co Jezus Chrystus uczynił, aby cię zbawić! Pomyśl, jak cierpiał w Ogrodzie Getsemane, gdzie Jego pot był jak krople krwi, a to po to, by cię zbawić. Czy słyszałeś to już tyle razy, że przestało coś dla ciebie coś znaczyć? Czy tak łatwo unikasz rozmyślania nad tym? Pomyśl o Jego straszliwej śmierci na krzyżu – zamiast ciebie, zajmując twoje miejsce, cierpiąc agonię i umierając, aby zapłacić za twoje grzechy. Czy słyszałeś to już tyle razy, że przestało to cokolwiek dla ciebie znaczyć? Czy omijasz to szybko w myślach? Jeżeli tak, TO NIE MA DLA CIEBIE ŻADNEJ NADZIEI! ZUPEŁNIE ŻADNEJ!

Stary człowiek przyszedł, aby zobaczyć się z pastorem. Był samotny, więc pastor pozwolił mu zatrzymać się w małym mieszkaniu w kościele. Ze łzami w oczach, pisał pieśń ewangelizacyjną. Kiedy odwiedziłem ten kościół, nie żył już od wielu lat. Jednak ludzie ciągle pokazywali jego mieszkanie. I ciągle płakali, śpiewając tę pieśń.

Chcę opowiedzieć wam, co myślę o Jezusie,
   W którym znalazłem przyjaciela wspaniałego i prawdziwego;
Opowiem wam, jak zmienił całkowicie moje życie,
   Uczynił coś, czego inny przyjaciel nie mógł zrobić.
Nikt nie troszczy się tak jak Jezus,
   Nie ma przyjaciela tak dobrego jak On;
Nikt inny nie mógł zabrać mego grzechu i wyrwać mnie z ciemności,
   Ah, jakże On o mnie troszczy się!
(„No One Ever Cared For Me Like Jesus” autor Charles F. Weigle, 1871-1966).

Jednak kobieta cierpiąca z powodu krwotoku nie czuła tego. A to prowadzi nas do ostatniego punktu kazania.

IV. Po czwarte, nawróciła się, gdy przyszła do Jezusa.

Powiedziałem, że nie czuła jeszcze, że Jezus jest jej przyjacielem. W Biblii czytamy, że gdy Jezus spojrzał na nią,

„Wtedy owa niewiasta z bojaźnią i drżeniem… przystąpiła, upadła przed nim i wyznała mu całą prawdę” (Ew. Marka 5:33).

Ciągle się Go bała. Pozwala mi to przypuszczać, że nie była jeszcze zbawiona. Doznała przebudzenia, ale nie nawrócenia.

Jednak pomimo lęku, przyszła do Niego. „przystąpiła, upadła przed nim”. Jej strach pokazuje, że nie poznała Go jeszcze. Ale mimo wszystko przyszła. Pełna lęku i strachu przyszła. Nie miała wielkiej wiary. Była zwykłą kobietą, która nie wiedziała zbyt dużo. Jednak wiedziała, że Jezus ją uzdrowił. Jego łaska ją przebudziła, chociaż nie znała jeszcze Jego miłości. Pomimo tego jednak przyszła!

Bardzo lubię hymn Anny W. Waterman, który pan Griffith zaśpiewał przed kazaniem. Lubię go, gdyż wiem, że mówi prawdę. Okazał się prawdą w moim życiu i stanie się też prawdą w twoim, jeśli przyjdziesz do Jezusa.

Tak wiem to, tak wiem to,
   Krew Jezusa najgorszego grzesznika czyni czystym.
Tak wiem to, tak wiem to,
   Krew Jezusa najgorszego grzesznika czyni czystym.
(„Yes, I Know!” autor Anna W. Waterman, 1920).

Jeżeli przyjdziesz do Zbawiciela, On zbawi cię dziś rano. Obmyje cię z twoich grzechów swoją cenną krwią i powie do ciebie tak samo, co powiedział do kobiety uzdrowionej z krwotoku:

„Wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej” (Ew. Marka 5:34).

Jeżeli przyjdziesz do Jezusa dziś rano, On zbawi cię z twych grzechów i pójdziesz do domu z takim samym błogosławieństwem, jakie otrzymała tamta kobieta:

„Wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej”.

Jeżeli chciałbyś porozmawiać z nami na temat tego, jak doświadczyć zbawienia z grzechów przez Jezusa, proszę wstań teraz i przejdź do tyłu sali. Dr Cagan zaprowadzi cię do innego pokoju, gdzie będziemy mogli pomodlić się i porozmawiać. Doktorze Chan, proszę pomódl się, aby dziś rano ktoś zaufał Jezusowi. Amen.

(KONIEC KAZANIA)
Kazania Doktora Hymers'a dostępne są przez internet pod adresem:
www.realconversion.com lub www.rlhsermons.com.
Wybierz: „Kazania po Polsku”.

Z doktorem Hymersem można się skontaktować drogą emailową po angielsku:
rlhymersjr@sbcglobal.net – można także napisać do niego: P.O. Box 15308, Los Angeles,
CA 90015 lub zadzwonić (818)352-0452.

Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi. Można je używać bez powolenia doktora Hymersa.
Jednakże wszystkie kazania dr. Hymersa w formie video objęte są prawami autorskimi,
a używanie ich wymaga uzyskania jego zgody.

Pismo Święte czytane przed kazaniem przez pana Abla Prudhomme’a: Ew. Marka 5:25-34.
Pieśń śpiewana solo przed kazaniem w wykonaniu Benjamina Kincaida Griffitha:
„Yes, I Know!” (autor Anna W. Waterman, 1920).


SKRÓT KAZANIA

KOBIETA W TŁUMIE

Dr. R. L. Hymers, JR.

„A On jej rzekł: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej” (Ew. Marka 5:34).

(Ew. Marka 5:33)

I.   Po pierwsze, naprawdę chciała być uzdrowiona. Ew. Łukasza 13:23;
2 Tymoteusza 3:7; Jeremiasz 29:13.

II.  Po drugie, lekarze, do których poszła, nie pomogli jej.
Jeremiasz 23:32.

III. Po trzecie, została uzdrowiona, gdy dotknęła się szaty Jezusa.
Ew. Marka 6:56; 1 List Piotra 1:2; Efezjan 2:1; 5:14; 2:5;
Ew. Łukasza 4:41; 1 Tymoteusza 2:5; Ew. Jana 17:3.

IV. Po czwarte, nawróciła się, gdy przyszła do Jezusa. Ew. Marka 5:33.