Print Sermon

Celem tej strony internetowej jest udostępnianie bez opłat tekstów kazań i ich nagrań pastorom i misjonarzom na całym świecie, a zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata, gdzie dostęp do seminariów teologicznych i szkół biblijnych jest bardzo ograniczony lub nie istnieje.

W ciągu roku teksty tych kazań oraz nagrania wideo odbierane są na 1.500.000 komputerów w 221 krajach, ze strony www.sermonsfortheworld.com . Setki ludzi oglądają wideo na YouTube, jednak w niedługim czasie zamiast na YouTube, zaczynają korzystać bezpośrednio z naszej strony internetowej. YouTube kieruje ludzi na stronę internetową naszego kościoła. Każdego miesiąca teksty kazań tłumaczone są na 46 języki, docierając do 120.000 osób. Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi i mogą być używane przez kaznodziei bez uzyskiwania naszej zgody. Naciśnij tutaj, aby dowiedzieć się, w jaki sposób każdego miesiąca możesz pomóc nam w wielkim dziele głoszenia ewangelii na całym świecie.

Pisząc do doktora Hymersa, zawsze podaj nazwę kraju, w którym mieszkasz, gdyż inaczej nie będzie w stanie odpowiedzieć. Adres mailowy doktora Hymersa: rlhymersjr@sbcglobal.net.




MIEDZIANY WĄŻ

THE SERPENT OF BRASS

Dr. R. L. Hymers, Jr.

Kazanie głoszone w kościele „Baptist Tabernacle” w Los Angeles
w niedzielny wieczór 26-go lutego 2012 roku.
A sermon preached at the Baptist Tabernacle of Los Angeles
Lord’s Day Evening, February 26, 2012

„I zrobił Mojżesz miedzianego węża, i osadził go na drzewcu. A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu.” (IV Mojż. 21:9).


Kiedy Izraelici wędrowali przez pustynię, zaczęli się niecierpliwić i buntować. Zaczęli też szemrać przeciwko Bogu i Mojżeszowi. Mówili: „Po co wyprowadziliście nas z Egiptu, czy po to, abyśmy pomarli na pustyni? Gdyż nie mamy chleba ani wody i zbrzydł nam ten nędzny pokarm.” – manna, którą Bóg zesłał im do jedzenia (IV Mojż. 21:5). Matthew Henry powiedział: „Chociaż dopiero co odnieśli wspaniałe zwycięstwo nad Kananejczykami... to [wyrażali] wielkie niezadowolenie z powodu tego, co Bóg dla nich uczynił oraz brak zaufania w to, co dla nich przygotował... Mieli tyle chleba, że jeszcze im zostawało, a jednak narzekali, że nie mają chleba. Mieli wodę, lecz ciągle szemrali przeciwko Bogu! (Matthew Henry’s Commentary on the Whole Biblie, tom I, Hendrickson Publishers, wydanie z 1996 r. str. 519; odnośnie IV Mojż. 21:4-9).

Z powodu ich niewiary i buntu, Bóg zesłał jadowite węże, które ich gryzły i zabijały. Nazywane były „ognistymi” z powodu swej barwy oraz dlatego, że ich ukąszenie powodowało gwałtowny stan zapalny ciała oraz wysoką gorączkę.” (Henry, jw.).

„Przyszedł więc lud do Mojżesza i rzekli: Zgrzeszyliśmy, bo mówiliśmy przeciwko Panu i przeciwko tobie; módl się do Pana, żeby oddalił od nas te węże. I modlił się Mojżesz za lud.” (IV Mojż. 21:7). Wtedy Bóg nakazał Mojżeszowi wykonać węża miedzianego i umieścić go wysoko na słupie. Mojżesz powiedział ludziom, że jeśli spojrzą na tego węża, będą żyć. „A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu.” (IV Mojż. 21:9).

Dr John R. Rice powiedział: „Widzimy jadowite, śmiertelnie niebezpieczne węże pełzające wśród trawy! Bóg wyprowadził Izrael z Egiptu w najbardziej widowiskowy sposób, jaki kiedykolwiek zdarzył się na ziemi. Obdarzył ich tyloma błogosławieństwami: manną, wodą wypływającą ze skały, wybawił ich od Amaleka. Jesteśmy zszokowani, że z ust tego tłumu nie płynęła chwała. Tam na pustyni widzimy manifestację grzechu ale i Zbawiciela!” (John R. Rice., D.D., The Biblie Garden, Sword of Pan Publishers, 1982, str. 212).

Z tego fragmentu możemy zaczerpnąć trzy lekcje: przyczynę sądu, jego finał i sposób ocalenia.

I. Po pierwsze, przyczyna sądu.

„I zaczął lud mówić przeciw Bogu i przeciw Mojżeszowi: Po co wyprowadziliście nas z Egiptu, czy po to, abyśmy pomarli na pustyni?” (IV Mojż. 21:5). To narzekanie było wyrazem niewiary. Nie wierzyli Bogu ani też Jego słudze Mojżeszowi!

„Do kogo to miał wstręt przez czterdzieści lat? Czy nie do tych, którzy zgrzeszyli, a których ciała legły na pustyni? A komu to przysiągł, że nie wejdą do odpocznienia jego, jeśli nie tym, którzy byli nieposłuszni? Widzimy więc, że nie mogli wejść z powodu niewiary.” (Hebrajczyków 3:17-19).

„Nie kuśmy Pana, jak niektórzy z nich kusili i od wężów poginęli, ani nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali, i poginęli z ręki Niszczyciela. A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków.” (1 Koryntian 10:9-11).

Wiem, że są tutaj grzesznicy, którzy szemrzą przeciwko Bogu. Niektórzy z was myślą, że Bóg nie robi dla was wystarczająco, albo że uczynił zbawienie zbyt trudnym do osiągnięcia. Szemracie i narzekacie w sercu. „Dlaczego muszę uwierzyć w Jezusa, którego nie mogę zobaczyć?” - mówicie. „Dlaczego muszę przyjść do Jezusa, niczego nie odczuwając, nie mając żadnych dowodów?” A niektórzy z was mówią: „Dlaczego muszę odwrócić się od mych ukrytych grzechów i zaufać Chrystusowi?” Lecz te narzekania są złe i grzeszne. Pochodzą ze złego, niewierzącego serca. Apostoł Paweł powiedział: „nie kuśmy Pana, jak niektórzy z nich kusili i od wężów poginęli” (1 Koryntian 10:9).

Ostrzegam was dzisiaj, że jeśli nie przyjdziecie do Jezusa Chrystusa, umrzecie w swoich grzechach. Jeżeli będziecie nadal narzekać i celowo odrzucać Zbawiciela, to „nie ma już dla nas ofiary za grzechy, lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników.” (Hebrajczyków 10:26-27). Spadnie na was sąd. Jeżeli celowo i rozmyślnie odrzucicie Jezusa Chrystusa, to On nagle przyjdzie „w ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy... nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa” (2 Tesaloniczan 1:8). A waszą karą będzie „zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego” (2 Tesaloniczan 1:9).

Czyż nie tak stało się z Izraelitami, którzy zbuntowali się i nie chcieli uwierzyć na pustyni? Czyż nie pogryzły ich jadowite węże? Czyż nie umarli i poszli do piekła? Czyż nie są dani nam na przestrogę, co stanie się z nami, jeśli celowo będziemy buntować się, nie chcąc przyjść do Chrystusa?

„Lecz większości z nich nie upodobał sobie Bóg; ciała ich bowiem zasłały pustynię. A to stało się dla nas wzorem, ostrzegającym nas, abyśmy złych rzeczy nie pożądali, jak tamci pożądali.” (1 Koryntian 10:5-6).

Powodem sądu była ich grzeszna niewiara i bunt przeciwko Bogu.

II. Po drugie, finał sądu.

Wybranego dnia, o konkretnej godzinie Bóg zesłał jadowite węże, które kąsały i zabiły ludzi. Matthew Henry napisał: „Pustynia, przez którą przeszli była pełna jadowitych węży, jak to widać w V Mojż. 8:15, lecz wcześniej Bóg w cudowny sposób zachował ich przed zranieniami, aż do chwili, gdy zaczęli narzekać... Te węże, które [wcześniej] omijały obóz, teraz zaatakowały. Sprawiedliwy jest Boży sąd na tych, którzy nie są wdzięczni za Jego łaski. Węże powodowały [stany zapalne] w ciele, natychmiastową wysoką temperaturę, oraz udrękę pragnienia nie do ugaszenia. Ludzie narzekali bez podstaw na brak wody (werset 5), i aby ukarać ich za to, Bóg zesłał na nich pragnienie, którego żadna woda nie była w stanie ugasić”, wywołane przez ukąszenia jadowitych węży! (Henry, jw. str. 519-520).

Wcześniej węże były trzymane z dala od obozu ręką Bożą. Ale teraz, z powodu grzechu i niewiary, węże znalazły się pośród nimi, atakowały i wywoływały konwulsje, ból, śmierć i wieczne cierpienie. Węże atakowały ich z znienacka! Nowy Testament ostrzega nas przed „nagłą zagładą... [której] i nie umkną.” (1 Tesaloniczan 5:3). Czyż nie tak właśnie stało się w przypadku głupiego bogacza, o którym mówił Chrystus? Powiedział do siebie: „odpocznij, jedz, pij, wesel się” (Ew. Łukasza 12:19). „Ale rzekł mu Bóg: Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej” (Ew. Łukasza 12:20). Bawił się dobrze, aż nagle dusza została wyrwana z jego ciała. Tamtej nocy, w jednym momencie, wyrwana została jego dusza i wrzucona do wiecznych płomieni! Czy nie taki sam los spotkał człowieka opisanego w Ew. Łukasza 16? Nagle umarł i „w krainie umarłych cierpiał męki i podniósł oczy swoje” (Ew. Łukasza 16:23).

Sąd może nie przyjść rychło, ale kiedy nadejdzie, stanie się to nagle! Tak samo, po długim okresie sprzeciwiania się Bogu, niespodziewanie pojawiły się węże. Sąd nadszedł nagle i nie było od niego ucieczki!

Zwróćmy uwagę, że te jadowite węże to rodzaj obrazu szatana i jego demonów. Bóg może ochraniać cię przez wiele lat przed śmiertelnymi atakami „węża starodawnego, zwanego diabłem i szatanem” (Objawienie 12:9). Lecz nagle, wyznaczonego dnia (gdyż „wyznacza pewien dzień” – Hebrajczyków 4:7), tego konkretnego dnia, Bóg wypuści szatana na ciebie z jego całą wściekłością. Stanie się tak, gdy nadal będziesz buntował się przeciwko Panu Jezusowi Chrystusowi. Tak właśnie się dzieje, gdy szatan i jego demony uderzają w grzeszników, którzy nie upamiętali się i nie przyszli do Chrystusa!

„Gdy zaś duch nieczysty wyjdzie z człowieka, wędruje po miejscach bezwodnych, szukając ukojenia, ale go nie znajduje. Wtedy mówi: Wrócę do domu swego, skąd wyszedłem, i przyszedłszy, zastaje go opróżnionym, wymiecionym i przyozdobionym. Wówczas idzie i zabiera z sobą siedem duchów innych gorszych niż on, i wszedłszy mieszkają tam; i bywa końcowy stan człowieka tego gorszy niż pierwotny. Tak będzie i z tym złym pokoleniem.” (Ew. Mateusza 12:43-45).

Widziałem to tak wiele razy! Ludzie mogą przyjść do kościoła, uporządkować swoje życie, ale cały czas odrzucać Chrystusa i Jego łaskę. Pewnego dnia, o konkretnej godzinie duchy nieczyste wracają i atakują taką osobę śmiertelnie „i bywa końcowy stan człowieka tego gorszy niż pierwotny.” (Ew. Mateusza 12:45). Mógłbym opowiadać wam jedną historię za drugą o tym, co stało się z ludźmi, którzy zbuntowali się i nie przyszli do Pana Jezusa Chrystusa!

Są to prawdzie historie. Ktoś mówił: „Ze mną jest wszystko w porządku”. Lecz potem spojrzałem w jego trumnę i zobaczyłem, że połowa głowy została odstrzelona z pistoletu. Ktoś inny rzekł: „Ze mną jest wszystko w porządku” i wskoczył do wody, która była o wiele płytsza, niż przypuszczał. Uderzył z całej siły o dno. Złamał kręgosłup i aż do śmierci był sparaliżowany. Inna osoba powiedziała: „Ze mną jest wszystko w porządku”. Ale zza drzewa zaatakował go jakiś rabuś. Ludzie słyszeli jego krzyki, lecz gdy dobiegli do niego, wykrwawił się na śmierć, wołając ile sił! Ktoś powiedział: „Ze mną jest wszystko w porządku”, lecz zakrztusił się i udusił własnymi wymiocinami. Jakaś kobieta powiedziała: „Ze mną jest wszystko w porządku”. Lecz jej samochód zjechał z drogi, prosto do wąwozu. Żyła jeszcze, gdy dotarł do niej jakiś człowiek. Jej wnętrzności wydostały się na zewnątrz, a ona jeszcze przez chwilę walczyła o oddech, zanim jej dusza wpadła do wiecznego ognia. Kiedy kilka minut później zobaczyłem człowieka, który przy niej się znalazł, był blady, roztrzęsiony. Powtarzał raz po raz: „Nie mogłem jej pomóc. Nie mogłem jej pomóc. Nie mogłem jej pomóc.” Są to prawdziwe historie. Bóg mi świadkiem, że niczego nie przesadziłem! Nehemiasz powiedział:

„Ach, Panie, Boże niebios! Jesteś Bogiem wielkim i strasznym”!
       (Nehemiasz 1:5).

Daniel powiedział:

„Ach, Panie, Boże wielki i straszny”! (Daniel 9:4).

„Wtedy zesłał Pan na lud jadowite węże, które kąsały lud, i wielu z Izraela pomarło.” (IV Mojż. 21:6).

Tak jak jadowite węże nagle pokąsały grzeszników, tak samo nagle przyjdzie sąd na ciebie, jeśli nie upamiętasz się i nie zwrócisz do Chrystusa, zanim będzie za późno!

Widzieliśmy już przyczynę sądu, jego finał, a teraz przejdźmy do ostatniego punktu.

III. Po trzecie, sposób ocalenia.

„Przyszedł więc lud do Mojżesza i rzekli: Zgrzeszyliśmy, bo mówiliśmy przeciwko Panu i przeciwko tobie; módl się do Pana, żeby oddalił od nas te węże. I modlił się Mojżesz za lud. I rzekł Pan do Mojżesza: Zrób sobie węża i osadź go na drzewcu. I stanie się, że każdy ukąszony, który spojrzy na niego, będzie żył. I zrobił Mojżesz miedzianego węża, i osadził go na drzewcu. A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu.” (IV Mojż. 21:7-9).

Bóg dał grzesznikom sposób na ocalenie. „A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu.” (IV Mojż. 21:9).

Nie zwrócilibyśmy specjalnej uwagi na to wydarzenie, gdyby Jezus nie użył jej jako przykładu w rozmowie z Nikodemem. Zapisane jest to w trzecim rozdziale Ewangelii Jana. Nikodem był jednym z głównych nauczycieli w Izraelu, ale nie był człowiekiem narodzonym na nowo. Jezus opowiedział mu historię o Mojżeszu i miedzianym wężu. Jako uczony w Piśmie Nikodem wiedział bardzo dobrze, co było zapisane w IV Mojżeszowej w rozdziale 21. Jezus powiedział do niego:

„I jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.” (Ew. Jana 3:14-15).

Od ciebie, aby ocaleć przed sądem, nie wymaga się niczego oprócz tego, byś spojrzał wiarą na Jezusa, wywyższonego na krzyżu, tak jak kiedyś patrzono na miedzianego węża. „A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu.” (IV Mojż. 21:9). Jezus powiedział:

„I jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.” (Ew. Jana 3:14-15).

Dziś rano po nabożeństwie rozmawiałem z pewną młodą kobietą, która powiedziała: „Myślę, że jestem zbawiona, gdyż uwierzyłam, że Jezus mnie nie wyrzuci.” Odnosiła się do słów z Ew. Jana 6:37, „tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz”. Powiedziałem jej: „To za mało. Uwierzyłaś w werset z Biblii z Jana 6:37. Wiara w Biblię nie zbawi cię. Musisz uwierzyć w samego Jezusa Chrystusa!” Jezus powiedział:

„Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie; ale mimo to do mnie przyjść nie chcecie, aby mieć żywot.” (Ew. Jana 5:39-40).

Tak, Biblia naucza, że Jezus nie wyrzuci tego, kto do Niego przyjdzie. Ale wiara w werset biblijny nie zbawi cię. Musisz uwierzyć w samego Jezusa Chrystusa! Musisz uwierzyć w Jezusa. Musisz do Niego przyjść. Musisz spojrzeć na Niego, a nie na werset w Biblii!

Nie patrz na siebie! Nie patrz na swe myśli, uczucia i wątpliwości! Spójrz na Jezusa, a On cię zbawi! On powiedział: „Do mnie się zwróćcie, wszystkie krańce ziemi, abyście były zbawione” (Izajasz 45:22). Przestań buntować się i nie wierzyć, a spójrz na Jezusa na krzyżu, umierającego za ciebie, aby zapłacić karę za twe grzechy. Spójrz na Niego w niebie, siedzącego po prawicy Boga Ojca, wstawiającego się za tobą! Spójrz na Jezusa i uwierz w Niego. Tak jak Izraelici, którzy spojrzeli na miedzianego węża ocaleli, tak proszę ciebie, abyś spojrzał na Jezusa i dzisiaj był zbawiony! Pan Griffith przed kazaniem zaśpiewał stary hymn „Spójrz i żyj”. Widziałem, że dwudziestowieczni „decyzjonaliści” zmienili słowa tej pieśni i zamiast „Spójrz i żyj, grzeszniku, żyj”, mają Spójrz i żyj, bracie, żyj”. Ale jeśli nie spojrzałeś jeszcze na Jezusa, to nie jesteś moim bratem! Jesteś zgubionym grzesznikiem, skazanym na piekło. Dlatego zaśpiewamy tę pieśń w wersji oryginalnej „Spójrz i żyj, grzeszniku, żyj”. Wsłuchaj się w jej słowa. Spójrz na Jezusa. Uwierz w Niego, który zawisł na krzyżu, aby zapłacić za twe grzechy. Spójrz na Niego, a będziesz zbawiony przed ukąszeniem węża i mocą grzechu. Spójrz na Jezus i żyj!

Od Pana przesłanie mam, Alleluja!
   Wiadomość tę wam daję dziś;
W Jego Słowie zapisana jest, Alleluja!
   Na Niego spójrz, byś mógł żyć.
Spójrz i żyj, grzeszniku żyj,
   Spójrz na Jezus teraz i żyj;
W Jego Słowie zapisana jest, Alleluja!
   Na Niego spójrz, byś mógł żyć.

Życie darowane ci jest, Alleluja!
   Wieczne życie dla duszy twej,
Jeśli tylko na Niego spojrzysz, Alleluja!
   Spójrz na Jezus, gdyż On jeden zbawić może cię.
Spójrz i żyj, grzeszniku żyj,
   Spójrz na Jezus teraz i żyj;
W Jego Słowie zapisana jest, Alleluja!
   Na Niego spójrz, byś mógł żyć.

Opowiem ci, jak w moim życiu stało się, Alleluja!
   Że Jezus uzdrowił mnie z mych win;
W Nim pokładając ufność mą, Alleluja!
   Zaufałem Mu, a On duszę zbawił mą.
Spójrz i żyj, grzeszniku żyj,
   Spójrz na Jezus teraz i żyj;
W Jego Słowie zapisana jest, Alleluja!
   Na Niego spójrz, byś mógł żyć.
(„Look and Live” autor William A. Ogden, 1841-1897;
     wersja z roku 1887).

(KONIEC KAZANIA)
Kazania Doktora Hymers'a dostępne są przez internet pod adresem:
www.realconversion.com. Wybierz: „Kazania po Polsku”.

You may email Dr. Hymers at rlhymersjr@sbcglobal.net, (Click Here) – or you may
write to him at P.O. Box 15308, Los Angeles, CA 90015. Or phone him at (818)352-0452.

Pismo Święte czytane przed kazaniem przez dr Kreightona L. Chana: IV Mojżeszowa 21:4-9.
Pieśń śpiewana solo przed kazaniem w wykonaniu Benjamina Kincaida Griffitha:
„Look and Live” (autor William A. Ogden, 1841-1897;
wersja oryginalna z 1887 roku).


SKRÓT KAZANIA

MIEDZIANY WĄŻ

Dr. R. L. Hymers, Jr.

„I zrobił Mojżesz miedzianego węża, i osadził go na drzewcu. A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu” (IV Mojż. 21:9).

(IV Mojż. 21:5, 7)

I.   Po pierwsze, przyczyna sądu. IV Mojż. 21:5; Hebrajczyków 3:17-19;
1 Koryntian 10:9-11; Hebrajczyków 10:26-27; 1 Tesaloniczan 1:8, 9;
1 Koryntian 10:5-6.

II.  Po drugie, finał sądu. 1 Tesaloniczan 5:3; Ew. Łukasza 12:19, 20; 16:23;
Objawienie 12:9; Hebrajczyków 4:7; Ew. Mateusza 12:43-45;
Nehemiasz 1:5; Daniel 9:4; IV Mojż. 21:6.

III. Po trzecie, sposób ocalenia. IV Mojż. 21:7-9; Ew. Jana 3:14-15;
Ew. Jana 6:37; 5:39-40; Izajasz 45:22.