Print Sermon

Celem tej strony internetowej jest udostępnianie bez opłat tekstów kazań i ich nagrań pastorom i misjonarzom na całym świecie, a zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata, gdzie dostęp do seminariów teologicznych i szkół biblijnych jest bardzo ograniczony lub nie istnieje.

W ciągu roku teksty tych kazań oraz nagrania wideo odbierane są na 1.500.000 komputerów w 221 krajach, ze strony www.sermonsfortheworld.com . Setki ludzi oglądają wideo na YouTube, jednak w niedługim czasie zamiast na YouTube, zaczynają korzystać bezpośrednio z naszej strony internetowej. YouTube kieruje ludzi na stronę internetową naszego kościoła. Każdego miesiąca teksty kazań tłumaczone są na 46 języki, docierając do 120.000 osób. Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi i mogą być używane przez kaznodziei bez uzyskiwania naszej zgody. Naciśnij tutaj, aby dowiedzieć się, w jaki sposób każdego miesiąca możesz pomóc nam w wielkim dziele głoszenia ewangelii na całym świecie.

Pisząc do doktora Hymersa, zawsze podaj nazwę kraju, w którym mieszkasz, gdyż inaczej nie będzie w stanie odpowiedzieć. Adres mailowy doktora Hymersa: rlhymersjr@sbcglobal.net.




MIŁUJCIE LOKALNY ZBÓR!

LOVE IN THE LOCAL CHURCH!
(Polish)

Dr. R. L. Hymers, Jr.

Kazanie głoszone w kościele „Baptist Tabernacle” w Los Angeles,
w niedzielę wieczorem 9-go stycznia 2011 roku.
A sermon preached at the Baptist Tabernacle of Los Angeles
Lord’s Day Evening, September 9, 2011

„Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (Ew. Jana 13:34-35).


Proszę trzymajcie Biblie otwarte w tym miejscu. Zakończył się posiłek paschalny. Jednak Jezus pozostał, aby ustanowić Wieczerzę Pańską. Wziął ręcznik, napełnił naczynie wodą i zaczął obmywać stopy uczniom. Umył je i osuszył, włącznie ze stopami Judasza, który miał go zdradzić. I powiedział:

„Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali” (Ew. Jana 13:15).

Co miał na myśli? Był to symboliczny akt ukazujący, niczym ilustracja, znaczenie tego tekstu:

„Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (Ew. Jana 13:34-35).

Chrystus powiedział: „Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali”. Co było nowego w tym przykazaniu? W Starym Testamencie, w III Mojżeszowej 19:18 powiedziano: „będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”. A zatem, gdzie jest to nowe przykazanie? Stare przykazanie nakazywało miłować bliźniego „jak siebie samego. Nowe przykazanie brzmi: „abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”. Spurgeon powiedział: „Tamto [stare przykazanie] to bezinteresowna miłość [lub dobroć], lecz [nowe przykazanie] to umiłowanie bliskości [i bliskich relacji]” (C. H. Spurgeon, „Christ's New Commandment”, The Metropolitan Tabernacle Pulpit, number 2936, tom 51, str. 242). Co więcej, „nowe” przykazanie Chrystusa odnosi się nie do tego, by być ogólnie uprzejmym do innych, ale „abyście się wzajemnie miłowali”. Odnosi się do chrześcijańskiej miłości do innych w lokalnym zborze.

Czyż dwunastu uczniów nie stanowiło sedna pierwszego nowo testamentowego kościoła? Oczywiście, że tak! A zatem „nowe” przykazanie Chrystusa nakazuje chrześcijanom w lokalnym kościele, aby „się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”. Bracia i siostry w lokalnym zgromadzeniu mają nakazane przez Chrystusa, aby miłowali się tak samo, jak Chrystus umiłował uczniów. Miłość Chrystusa do swoich uczniów nie była przemijającym uczuciem. Była realna. On dzielił się nią z nimi. Troszczył się o nich. Nawet obmył ich stopy. Oddał za nich swoje życie. I powiedział, „byście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali”.

Pracujemy i modlimy się w naszym lokalnym kościele, będąc posłusznymi nowemu przykazaniu Chrystusa. Z całego serca staramy się dzielić naszą wiarą z innymi, troszczyć się o nich i służyć sobie wzajemnie.

Przychodzą do naszego zboru nowi młodzi ludzie i zostają zbawieni. Powinniśmy przyjmować ich jako naszych braci i siostry. Powinniśmy cenić ich, troszczyć się i kochać głęboko.

Dwa tygodnie temu, w Wigilię wielu z was dało mi wiele szczodrych darów i prezentów. Okazywaliście mi swoją miłość tamtej nocy w kościele i było to dobre. Ale równie dobrą i właściwą rzeczą dla mnie jest napisanie kilku słów podziękowań każdemu z was, którzy okazaliście mi swoją miłość. Właściwą rzeczą jest, abym powiedział każdemu z was, jak wiele dla mnie znaczycie nawet, jeśli napisanie tych wszystkich słów miałoby mi zająć dwa lub trzy dni.

Bardzo ucieszyłem się widząc tak wielu z was przychodzących na spotkania ewangelizacyjne prowadzone przez doktora Waldripa. Każdego wieczoru zaraz po świętach Bożego Narodzenia przychodził on i modlił się o ludzi zgubionych i chorych. Mogliście zostać w domu i odpoczywać, a jednak okazaliście swoją miłość do innych poprzez przychodzenie każdego wieczoru do zboru i wasze modlitwy. Te wyrazy chrześcijańskiej miłości są wypełnieniem nowego przykazania Chrystusa „abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”.

Te wyrazy chrześcijańskiej miłości w lokalnym kościele mają głęboki wpływ na ludzi zgubionych. Oto trzy przykłady tego, jak miłość lokalnego zboru wpływa na ludzi niezbawionych, nienawróconych, którzy trafiają tutaj w wyniku ewangelizacji.

I. Po pierwsze, chrześcijańska miłość w lokalnym kościele jest znakiem dla ludzi niewierzących w świecie, że jesteśmy uczniami Chrystusa.

Spójrzcie na werset 35-ty. Powstańcie i przeczytajmy go głośno.

„Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (Ew. Jana 13:35).

Proszę usiądźcie. Miłość, którą mamy jedni względem drugich jest największym znakiem dla świata, ze jesteśmy uczniami i naśladowcami Jezusa.

Głosimy doktrynalne kazania, doskonałe, świetnie brzmiące i mocno ewangeliczne, ale zgubieni ludzie, którzy przychodzą na nasze nabożeństwa, nie doświadczają obfitej chrześcijańskiej miłości w naszym zborze, nie dostrzegają niczego niezwykłego i nie myślą, że dzieje się tutaj coś ważnego. Jeśli jednak przyjdą na nabożeństwo i czas społeczności, to mogą wtedy zobaczyć, jak bardzo miłujemy się wzajemnie. Zrobi to na nich tak duże wrażenie, że powiedzą: „Ci ludzie są naprawdę Bożymi ludźmi. Ci ludzie znają Jezusa i naśladują Go”.

Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (Ew. Jana 13:35).

Spurgeon powiedział: „Żadne kazanie nie stanowi dla świata tak realnej manifestacji miłości Chrystusa jak prawdziwa, płynąca z głębi serca, szczera miłość odnowionego przez Boga kościoła… to wtedy świat będzie bardziej pod wrażeniem ewangelii niż jest obecnie” (jw., str. 249-250). Niech ta wielka wzajemna miłość stanie się celem naszego zboru.

„Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (Ew. Jana 13:35).

Wielki niemiecki teolog – John Peter Lange wskazywał na to, że okresie wczesnego chrześcijaństwa „Poganie [często] mówili ze zdumieniem: 'Oto, jaka jest chrześcijańska miłość i jak gotowi są oni oddać życie jedni za drugich’”. Pogański pisarz Lucjan szyderczo zauważył: „Nadawca ich prawa [Chrystus] przekonał ich, że są [braćmi i siostrami]” (Lange’s Commentary on the Scriptures, John, str. 427).

Nawet dzisiaj, w krajach trzeciego świata, Chinach, Azji Południowo-wschodniej, Indiach, Afryce i krajach muzułmańskich widzimy miłość, którą mają chrześcijanie, często żyjący w trudnych okolicznościach. Chrześcijanie na Zachodzie powinni wstydzić się. Niech Bóg pomoże naszemu kościołowi, abyśmy byli jak pierwsi chrześcijanie lub ci w krajach trzeciego świata. Pamiętajmy słowa Chrystusa:

„Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (Ew. Jana 13:35).

Chrześcijanie wzajemnie miłujący się w lokalnym kościele to potężny znak dla niewierzącego świata, że jesteśmy prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa!

II. Po drugie, chrześcijańska miłość i jedność w lokalnym kościele są wielkim dowodem dla niewierzącego świata, że nasza wiara jest prawdziwa.

Proszę otwórzcie Ewangelię Jana 17:21. Powstańcie i przeczytamy to głośno.

„Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś” (Ew. Jana 17:21).

Proszę, usiądźcie.

Prowadzi nas to krok dalej. W Ew. Jana 13:35 Jezus powiedział, że świat pozna, że jesteśmy uczniami Chrystusa, „jeśli miłość wzajemną mieć będziecie”. Lecz tutaj, w Ew. Jana 17:21 Chrystus idzie jeszcze dalej, Wychodzi poza robieniem wrazenia na świecie poprzez naszą wzajemną miłość. Gdy Jezus wyszedł z górnej izby i udał się w stronę ogrodu Getsemane, modlił się do Ojca, „aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś” (Ew. Jana 17:21).

Ten werset jest niewłaściwie stosowany przez ludzi w „ruchu ekonomicznym”. Śmiechu warte jest odnoszenie go do ekumenizmu i mówienie, że wszystkie denominacje, wśród których wielu jest heretyków i niewierzących członków, muszą być razem. Chrystus nie modlił się o to! Powiedział: „aby i oni w nas jedno byli”. O co modlił się? Modlił się o jądro pierwszego lokalnego kościoła! Kiedy lokalny kościół trwa w jedności i jest pełen miłości, wówczas „świat uwierzy, że Ty mnie posłałeś”.

Lecz w wersecie dwudziestym trzecim Chrystus dodaje coś jeszcze. Powstańcie i przeczytamy go głośno.

„Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś” (Ew. Jana 17:23).

Proszę, usiądźcie.

In Ew. Jana 13:35 Jezus powiedział, że świat pozna, że jesteśmy Jego uczniami „jeśli miłość wzajemną mieć będziecie”. W Ew. Jana 17:21 powiedział, że nasza jedność i miłość przekonają świat o tym że Bóg posłał Go, aby umarł za nasze grzechy i że powstał z martwych, aby dać nam życie. Jedność i miłość chrześcijan w lokalnym kościele przekonają niewierzących o tych doktrynach.

Sama wiara w doktryny nie zbawi cię. Dlatego jeszcze raz w Ew. Jana 17:23 Chrystus powrócił do jedności i miłości w lokalnym kościele. Lecz tym razem, które są sposobem, aby zgubiony świat poznał ewangelię. Posłuchajcie uważnie:

„aby [chrześcijanie] byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś…” (Ew. Jana 17:23).

Głośmy, aż rozboli nas gardło. Ewangelizujemy, aż zużyją się nasze buty. Jednak, jeśli jesteś zgubiony, to nie dostrzegasz chrześcijańskiej miłości i jedności, gdy przychodzisz do naszego lokalnego zboru, gdyż nie „poznałeś”, że ewangelia jest prawdziwa. Nie wiesz, że Chrystus nas umiłował.

Z drugiej strony zgubiona osoba przychodząca do naszego zboru i widząca naszą jedność i wzajemną miłość może „poznać, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś” (Ew. Jana 17:23).

Zwykle nie czytam Johna R. W. Stotta. Jednak raz uderzyło mnie coś, co napisał i co, jak wierzę, jest biblijnie prawdziwe. Dr Stott powiedział:

Ten sam niewidoczny Bóg, który kiedyś stał się widoczny w Jezusie, teraz ukazuje się w chrześcijańskim [kościele], jeśli mamy wzajemną miłość. Słowne zwiastowanie ewangelii na niewiele przydaje się, jeżeli nie jest robione przez [kościół pełen miłości]. Wierzę, że ewangelizacja ma miejsce głównie poprzez lokalny kościół, poprzez jego społeczność, a w mniejszym stopniu poprzez osoby indywidualne. Kościół powinien stanowić alternatywne społeczeństwo, widoczny znak królestwa (dr John R. W. Stott, Christianity Today, październik 2006, str. 97-98).

Dr Stott powiedział, że zgubieni ludzie nie mogą zobaczyć Boga. Zastanawiają się, czy Bóg istnieje. Lecz chrześcijanie w „lokalnym zborze” tak bardzo miłują [Jego słowo], że stają się „alternatywnym społeczeństwem'. Ludzie zgubieni zapragną stać się częścią tego społeczeństwa, odczuwając miłość i realność Boga w lokalnym kościele i poprzez niego. Chociaż jest on anglikaninem, to z pewnością tutaj brzmi jak dawny baptysta i dlatego tym razem uważam, że ma zupełną rację!

A zatem zróbmy wszystko, co możliwe, aby miłować się wzajemnie, aby być jednością, modląc się i pomagając sobie wzajemnie. A gdy ktoś przyjdzie do zboru, aby mógł powiedzieć: „Oto naśladowcy Chrystusa! Bóg zaprawdę posłał Jezusa, gdyż inaczej ci ludzie nie miłowaliby się tak bardzo!”. A gdy usłyszą nasze zwiastowanie i zobaczą kościół pełen miłości, wówczas powiedzą: „Wiemy, że Bóg posłał Jezusa. Wiemy, Jezus nas kocha”.

III. Po trzecie, brak chrześcijańskiej miłość w lokalnym kościele nie powstrzyma wybranych przed przyjściem do Chrystusa.

Otwórzcie na Ew. Jana 13:27. Zobaczcie, co jest tam napisane na temat Judasza.

„A zaraz potem wszedł w niego szatan. Rzekł więc do niego Jezus: Czyń zaraz, co masz czynić” (Ew. Jana 13:27).

A teraz przejdźmy do Ew. Jana 13:30. Powstańcie i przeczytamy to głośno.

„On [Judasz] więc, wziąwszy kawałek chleba, natychmiast wyszedł, a była noc” (Ew. Jana 13:30).

Proszę, usiądźcie. Oto podział pierwotnego kościoła. Nastąpił zaraz po umyciu nóg uczniom i ustanowieniu Wieczerzy Pańskiej. Czy ten podział kościoła powstrzymał innych uczniów przed miłowaniem się nawzajem? Tak, na krótki czas, ale nie na długo. Uczniowie szybko uświadomili sobie, że Judasz był po prostu niegodziwym niewierzącym, który znalazł się pośród nich. A gdy odszedł, uczniowie powrócili do miłowania się wzajemnie i przyprowadzania zgubionych ludzi do ciepła i miłości społeczności lokalnego kościoła.

Zakończę to kazanie ostrzeżeniem skierowanym do młodych ludzi, którzy wzrastali w kościele. Widzieliście, jak ludzie podobni do Judasza wywoływali zamieszanie i odchodzili ze zboru. Tak dzieje się w każdym kościele. Widzieliście, że odchodzili ze zboru. Widzieliście, że zdradzali Chrystusa. Nie pozwólcie, by to powstrzymało was przed staniem się chrześcijanami! Na każdego zdrajcę takiego jak Judasz przypada wielu wiernych chrześcijan w Kościele. Mimo Judaszy Kościół kontynuuje w pełnej miłości społeczności! Nie pozwólcie, by zamieszane wywołane przez tych Judaszy stało się dla was przeszkodą w tym, byście stali się chrześcijanami. Upewnijcie się, że wy nie jesteście tacy jak on. Upewnijcie się, że nie opieracie się, gdy słyszycie wezwanie, aby przyjść do Chrystusa. Judasz tak zrobił i dał nam zły przykład. Nie bądźcie jak Judasz. Spójrzcie na wspaniałych chrześcijan w naszym kościele. Poczujcie ich miłość do Boga i do was. Posłuchajcie ich modlitw i słów zachęty. Przyjdźcie szybko do Chrystusa. Starajcie się wejść do Bożego królestwa bez zbędnego ociągania się. Starajcie się przyjść do Chrystusa. Przyjdźcie i pomóżcie nam uczynić z tego zboru to, co dr John R. W. Stott określił jako „alternatywne społeczeństwo” – kościół pełen miłości w tym umierającym mieście, latarnię stojącą na wzgórzu w rozpadającej się cywilizacji. Niech Bóg was błogosławi! Amen!


PISZĄC DO DOKTORA HYMERSA, KONIECZNIE PODAJ, Z JAKIEGO KRAJU TO ROBISZ, GDYŻ INACZEJ NIE BĘDZIE ON W STANIE ODPOWIEDZIEĆ NA TWÓJ EMAIL. Jeżeli te kazania są dla ciebie błogosławieństwem, wyślij email do doktora Hymersa i powiedz mu o tym, zawsze podając nazwę kraju, z którego piszesz. Adres mailowy doktora Hymersa –rlhymersjr@sbcglobal.net (naciśnij tutaj). Do dr. Hymersa można pisać w różnych językach, ale preferowanym jest angielski. Jego adres pocztowy: P.O. Box 15308, Los Angeles, CA 90015. Możesz również do niego zadzwonić na numer: (818)352-0452.

(KONIEC KAZANIA)
Kazania doktora Hymersa dostępne są co tydzień w Internecie pod adresem:
www.sermonsfortheworld.com
Wybierz: „Kazania po polsku”.

Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi. Można ich używać bez pozwolenia
doktora Hymersa. Jednakże wszystkie nagrania video doktora Hymersa oraz wszystkie
kazania z naszego kościoła w formie video objęte są prawami autorskimi,
a używanie ich wymaga uzyskania zgody.

Pismo Święte czytane przed kazaniem przez doktora Kreightona L. Chana: Ew. Jana 17:20-23.
Pieśń śpiewana solo przed kazaniem w wykonaniu Benjamina Kincaida Griffitha:
„Make Me a Channel of Blessing" (Harper G. Smyth, 1873-1945).


SKRÓT KAZANIA

MIŁUJCIE LOKALNY ZBÓR!

LOVE IN THE LOCAL CHURCH!

Dr. R. L. Hymers, Jr.

„Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (Ew. Jana 13:34-35).

(Ew. Jana 13:15; III Mojżeszowa 19:18)

I.   Po pierwsze, chrześcijańska miłość w lokalnym kościele jest znakiem
dla ludzi niewierzących w świecie, że jesteśmy uczniami Chrystusa.
Ew. Jana 13:35.

II.  Po drugie, chrześcijańska miłość i jedność w lokalnym kościele są wielkim
dowodem dla niewierzącego świata, że nasza wiara jest prawdziwa.
Ew. Jana 17:21, 23.

III. Po trzecie, brak chrześcijańskiej miłość w lokalnym kościele nie
powstrzyma wybranych przed przyjściem do Chrystusa.