Print Sermon

Celem tej strony internetowej jest udostępnianie bez opłat tekstów kazań i ich nagrań pastorom i misjonarzom na całym świecie, a zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata, gdzie dostęp do seminariów teologicznych i szkół biblijnych jest bardzo ograniczony lub nie istnieje.

W ciągu roku teksty tych kazań oraz nagrania wideo odbierane są na 1.500.000 komputerów w 221 krajach, ze strony www.sermonsfortheworld.com . Setki ludzi oglądają wideo na YouTube, jednak w niedługim czasie zamiast na YouTube, zaczynają korzystać bezpośrednio z naszej strony internetowej. YouTube kieruje ludzi na stronę internetową naszego kościoła. Każdego miesiąca teksty kazań tłumaczone są na 46 języki, docierając do 120.000 osób. Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi i mogą być używane przez kaznodziei bez uzyskiwania naszej zgody. Naciśnij tutaj, aby dowiedzieć się, w jaki sposób każdego miesiąca możesz pomóc nam w wielkim dziele głoszenia ewangelii na całym świecie.

Pisząc do doktora Hymersa, zawsze podaj nazwę kraju, w którym mieszkasz, gdyż inaczej nie będzie w stanie odpowiedzieć. Adres mailowy doktora Hymersa: rlhymersjr@sbcglobal.net.




ODRODZENIE – OGNIWEM CHRZEŚCIJAŃSKIEJ MIŁOŚCI

REGENERATION – THE LINK TO CHRISTIAN LOVE
(Polish)

Dr. R. L. Hymers, Jr.

Kazanie głoszone w kościele „baptystyczny Tabernacle” w Los Angeles,
w niedzielny poranek 15-go marca 2015 roku.
A sermon preached at the Baptist Tabernacle of Los Angeles
Lord’s Day Morning, March 15, 2015

„Każdy, kto wierzy, iż Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził, a każdy, kto miłuje tego, który go zrodził, miłuje też tego, który się z niego narodził” (1 List Jana 5:1).


Nie wzrastałem w kościele. Zacząłem uczęszczać do kościoła baptystycznego, gdy miałem trzynaście lat. Jedną z rzeczy, których nauczyłem się od razu było to, że młodzi ludzie w kościele nie kochali innych, nie kochali mnie i nie kochali dorosłych i pastora. Opowiadali brudne żarty i nieustannie obmawiali innych za ich plecami. Szeptali i wymieniali się kartkami w czasie, gdy pastor zwiastował. Odkryłem także, że dorosłym w kościele brakuje miłości do innych. W rzeczywistości nie lubili innych, a wielu z nich pogardzało ludźmi. Byli razem z przyzwyczajenia. Przywykli do tego. I z przyzwyczajenia spędzali w niedzielę razem dwie godziny. Mieli w zwyczaju uczęszczać do kościoła. Jednak brakowało im miłości do innych. Kiedy pastor przeniósł się do innego kościoła, zaburzyło to ich rutynę uczestnictwa. W krótkim czasie podzielili się na trzy grupy, które zaczęły ze sobą walczyć. Wielu ludzi odeszło całkowicie z kościoła. Ci, którzy pozostali, z zacięciem atakowali innych, niczym dzikie zwierzęta. W czasie porannego niedzielnego nabożeństwa rzucali w nich śpiewnikami. Przeklinali jeden drugiego, używając nieprzyzwoitych słów.

W końcu grupa południowych baptystów odeszła, aby zakładać nowy kościół. Poszedłem z nimi. Ale w krótkim czasie zaczęło się to samo! Większość młodych ludzi odeszła. W końcu trafiłem do chińskiego kościoła, którego członkiem pozostałem przez dwadzieścia trzy lata. Ale nawet, gdy tamtejsi Chińczycy nie byli tak zawzięci, to i tak między członkami było niewiele miłości. Działo się tak do czasu, gdy Bóg zesłał przebudzenie i zaczęły następować zmiany na lepsze.

Wkrótce po rozpoczęciu przebudzenia poszedłem do seminarium. Zacząłem zakładać kościół niedaleko tego seminarium. Przez jakiś czas wszystko szło dobrze. A potem znowu zaczęły się kłopoty. Miały miejsce sprzeczki i kłótnie, ludzie zaczęli odchodzić. Wróciłem z powrotem do Los Angeles.

Czterdzieści lat temu zacząłem zakładać tutaj kościół, który w końcu stał się taki, jakim jest dzisiaj. Ale ten kościół także przeszedł przez wzloty i upadki, walki i okropne podziały. Zajęło dwadzieścia pięć lat, by sprawy uspokoiły się i wyglądało to tak, jak dzisiaj.

Takie jest moje doświadczenie. Możecie zastanawiać się, jak udało mi się przejść przez ten labirynt szaleństwa. Sam się nad tym zastanawiam. Mogę tylko powiedzieć, że w tym wszystkim wiedziałem, że jest Bóg i znałem Jego Słowo. Nie tylko wierzyłem, ale trzymałem to głęboko w mojej duszy. Wiedziałem te rzeczy „nie dla uczynków sprawiedliwości… [ale] dla miłosierdzia swego” (Tytus 3:5).

Moje doświadczenie nie jest niezwykłe. Większość, jeśli nie wszyscy młodzi, ewangeliczni chrześcijanie przechodzili przed podobne doświadczenia. To, co czyni moje doświadczenie niezwykłym to fakt, że przeszedłem przez nie wierząc Bogu i Biblii mocniej niż przed nim!

Ale zanim przejdę dalej, chcę zacytować Christine Wicker, autorkę książki The Fall of the Evangelical Nation: The Surprising Crisis Inside the Church (HarperOne, 2008). Powiedziała ona:

Ewangeliczne chrześcijaństwo w Ameryce umiera. Wielkie ewangeliczne ruchy nie są strzeżone [ich pierwsze szeregi]. Są tylko garstką, rozpadającą się. Wystarczy spojrzeć na nawrócenia… chrzty… członkostwo… uczestnictwo… wszystkich tych rzeczy jest coraz mniej i zmniejszają się (jw. wstęp, str. ix).

Popiera to stwierdzenie faktami i statystykami, którym trudno zaprzeczyć. Kiedy czytałem tę książkę, musiałem zgodzić się z podstawowymi tezami: nasze kościoły mają wielkie kłopoty.

Ale to nic nowego. Sześćdziesiąt lat temu dr A. W. Tozer pisał wielokrotnie o problemach w naszych kościołach. Na przykład napisał on:

Cały świat ewangeliczny jest w dużym stopniu nieprzychylny zdrowemu chrześcijaństwu. I nie mam tutaj na myśli modernizmu [liberalizmu]. Chodzi mi raczej o tłum wierzących w Biblię, którzy noszą miano ortodoksyjnych… nawracamy ludzi na nasz słaby [bezowocny, zużyty] rodzaj chrześcijaństwa, który niewiele ma wspólnego z tym, które opisane jest w Nowym Testamencie… Oczywistym jest, że musimy produkować lepszych chrześcijan (Of God and Men, Christian Publications, 1960, str. 12, 13).

Dr Tozer za życia nazywany był prorokiem!

Jak możemy mieć miłujący kościół pośród zamieszania i odstępstwa? Musimy zacząć tam, gdzie zaczyna Biblia – od nawrócenia. Nie można mieć miłującego kościoła, składającego się z nienawróconych ludzi! Prawdziwe nawrócenie to wydarzenie radykalne. Wielki brytyjski kaznodzieja dr Martyn Lloyd-Jones powiedział:

Stawanie się chrześcijaninem to kryzys, wydarzenie krytyczne… które w Nowym Testamencie określone jest zwrotami takimi jak nowe narodzenie, nowe stworzenie lub nowy początek. Co więcej, opisane jest tam jako ponadnaturalny akt uczyniony przez samego Boga; jako coś porównanego do martwej duszy, którzy ożywa… poprzez Jezusa Chrystusa – Bożego Syna (Martyn Lloyd-Jones, M.D., Evangelistic Sermons, The Banner of Truth Trust, 1990, str. 166).

A teraz powróćmy do naszego tekstu.

„Każdy, kto wierzy, iż Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził, a każdy, kto miłuje tego, który go zrodził, miłuje też tego, który się z niego narodził” (1 List Jana 5:1).

I. Po pierwsze, co w naszym tekście oznacza słowo „wierzy”.

„Każdy, kto wierzy, iż Jezus jest Chrystusem …” (1 List Jana 5:1).

Greckie słowo oznaczające „wierzyć” to „pisteuōn”. Dr A. T. Robertson powiedział, że „nie jest to tylko przekonanie intelektualne, ale pełne oddanie się Jezusowi Chrystusowi… to pisteuōn w pełnym znaczeniu tego słowa” (A. T. Robertson, Litt.D., Word Pictures in the New Testament, tom VI, Broadman Press, 1953, str. 237; odnośnie 1 Listu Jana 5:1).

Strong powiedział, że „pisteuōn” oznacza „złożenie wiary w… osobę” (#4100). A Spurgeon powiedział: „Możesz sprawdzić w jakimkolwiek greckim leksykonie, a zobaczysz, że słowo pisteuōn nie oznacza tylko uwierzyć, ale także zaufać… wiara oznacza zaufanie, poleganie na Jezusie Chrystusie [nie jest to]… zwykła, teoretyczna wiara… niemogąca zbawić duszy” („Faith and Regeneration”, Metropolitan Tabernacle Pulpit, numer 979, str. 138; odnośnie 1 Listu Jana 5:1).

Demony mają „teoretyczną” wiarę w Jezusa Chrystusa. Nie trzeba czytać długo Nowego Testamentu, zanim dojdzie się do wersetu w Ewangelii Łukasza 4:41:

„Wychodziły też z wielu demony, które krzyczały i mówiły: Ty jesteś Synem Bożym, bo one wiedziały, iż On jest Chrystusem” (Ew. Łukasza 4:41).

Te demony rozumiały, że Jezus był Chrystusem, jednak nie ufały Mu. Jan nie pisze, abyśmy tylko wierzyli w fakt, iż Jezus jest Chrystusem, Mesjaszem. Mówi nam, byśmy zaufali Chrystusowi – pisteuōn – „mieli wiarę w Chrystusa, ufali Mu”.

Spurgeon mówił dalej o miedzianym wężu. Węże kąsały Izraelitów, zabijając ich. Bóg nakazał Mojżeszowi, aby zrobił miedzianego węża i uniósł go na słupie. Każdy, kogo ukąsił wąż, umierając, mógł spojrzeć na tego miedzianego węża i zostać uzdrowionym, przeżyć. W Ew. Jana 3:14, 15 Jezus używa tej historii, aby wytłumaczyć, co oznacza bycie zbawionym. Spurgeon powiedział: „Uwierzyć w Jezusa to [tylko] spoglądać okiem wiary na Niego, zaufać Mu w duszy” (jw. str. 140). Bez względu na to, jak mała może być twoja wiara, jeżeli będziesz patrzył na Jezusa i tylko w Niego wierzył, to będziesz miał wiarę, która pokaże w każdym przypadku, że narodziłeś się na nowo.

„Każdy, kto wierzy, iż Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził…” (1 List Jana 5:1).

II. Po drugie, kto ufa Jezusowi, narodził się na nowo, narodził się z Boga.

Wielu ludzi, którzy nie ufają Jezusowi mówią, że są narodzeni na nowo. Ufają czemuś innemu. Razem z doktorem Caganem i Ileaną pojechaliśmy na pogrzeb niedaleko San Diego. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w jednym z największych kościołów południowych baptystów w Kalifornii. Kończyło się właśnie sobotnie, wieczorne nabożeństwo. Kiedy wyszliśmy, zobaczyłem młodą kobietę, która była tam strażniczką. Zapytałem ją, czy jest chrześcijanką. Odpowiedziała: „Tak, jestem”. Zapytałem: „Jak stałaś się chrześcijanką?”. Odpowiedziała: „Całe życie byłam członkiem tego kościoła”. Powiedziałem: „Myślę, że nie rozumiesz mojego pytania. Powiedziałem: ‘Jak stałaś się chrześcijanką?’”. Odpowiedziała: „Zostałam ochrzczona”. Zapytałem ponownie: „Ale jak stałaś się chrześcijanką?”. Odpowiedziała: „Co tydzień przychodzę do kościoła”. Odszedłem smutny. Ta biedna, młoda kobieta nie potrafiła powiedzieć nawet jednego słowa o Jezusie! Pastor tego wielkiego kościoła południowych baptystów jest znany na świecie. Ta kobieta słyszała jego zwiastowanie przez całe swoje życie. A jednak była równie wielką ignorantką w kwestii nowego narodzenia jak Nikodem, który powiedział do Jezusa: „Jakże to się stać może?” (Ew. Jana 3:9).

Niech Bóg nam pomoże! Nie dziwi, że Christine Wicker powiedziała: „Ewangeliczne chrześcijaństwo in Ameryce umiera”. Nie dziwi, że dr Tozer powiedział: „Cały świat ewangeliczny jest w dużym stopniu nieprzychylny zdrowemu chrześcijaństwu”. Bez zaufania Jezusowi jesteś zgubiony tak samo, jak tamta młoda kobieta, która przez całe życie była członkiem wielkiego kościoła południowych baptystów. Ach, nie pokładaj ufności w członkostwie kościelnym! Nie pokładaj ufności w chrzcie! Nie pokładaj ufności w swojej dobroci! I bez względu na to, co zrobisz, nie pokładaj ufności w swoich emocjach! Zaufaj Jezusowi Chrystusowi! Niech Jego krew, przelana na krzyżu, obmyje cię z twych grzechów! Spurgeon często powtarzał: „Patrz prosto na Chrystusa”. Patrz na Chrystusa. Zaufaj Chrystusowi. Patrz na Chrystusa! To nie jest trudne! Patrz na Niego, tak samo jak Izraeli patrzyli na miedzianego węża i zostali uzdrowieni!

Spójrz i żyj, mój bracie, żyj!
   Spójrz na Jezusa teraz i żyj,
Tak zapisane jest w Jego Słowie, Alleluja!
   Wystarczy, że spojrzysz i będziesz żył!
(„Look and Live”, William A. Ogden, 1841-1897).

III. Po trzecie, co jest skutkiem nowego narodzenia.

„Każdy, kto wierzy, iż Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził, a każdy, kto miłuje tego, który go zrodził, miłuje też tego, który się z niego narodził” (1 List Jana 5:1).

Zwróćcie uwagę na drugą połowę tekstu: „każdy, kto miłuje tego, który go zrodził, miłuje też tego, który się z niego narodził” (1 List Jana 5:1). Miłość do braci i sióstr w kościele jest rezultatem nowego narodzenia. To, czy kochamy innych jest testem na to, czy naprawdę nawróciliśmy się. Dr J. Vernon McGee powiedział: „Narodziłeś się na nowo, kiedy zaufałeś Panu Jezusowi Chrystusowi... a dowodem na to jest miłość do Boga. Kochasz [Boga] swojego Ojca, który cię stworzył, i będziesz też kochać Jego inne dzieci, gdyż są twoimi braćmi i siostrami” (Thru the Bible, Thomas Nelson, 1983; odnośnie 1 Listu Jana 5:1).

Jestem przekonany, że to jest głównym powodem, dlaczego w tak wielu kościołach są kłótnie, podziały, dlaczego tylu ludzi, zwłaszcza młodych, odchodzi ze zborów. Przez wiele lat moim pastorem był dr Timothy Lin. Pisał on na temat kościoła doświadczającego wielu problemów:

Wielu w zgromadzeniu twierdziło, że są chrześcijanami, ale nie mieli życia wiecznego; walczyli o przywileje, lecz odsuwali od siebie odpowiedzialności. Tacy członkowie byli w stanie zaniedbywać służbę… Niestety, ludzie często pozwalają zrakowaciałym komórkom [ludziom nienawróconym] na dołączenie do ciała Chrystusa. To z tego powodu... dzisiejsze kościoły cierpią na śmiertelne choroby (Timothy Lin, Ph.D., The Secret of Church Growth, FCBC, 1992, str. 38-40).

Dr Lloyd-Jones również dostrzegał ten problem. Powiedział on:

Idea polegająca na tym, że ludzie, którzy są członkami i uczęszczają regularnie do kościoła, muszą być chrześcijanami, jest jednym z najbardziej fatalnych założeń. Sugeruję, że jest to głównym powodem [złego] stanu dzisiejszego Kościoła (Martyn Lloyd-Jones, M.D., Preaching and Preachers, Zondervan Publishing House, wydanie z 1981 roku, str. 149).

Ludzie zgubieni mogą zostać członkami niemalże wszystkich kościołów baptystycznych i ewangelicznych bez zadawania im żadnych pytań. Zostają od razu przyjmowani. Wielu z nich nigdy nie stało się prawdziwymi chrześcijanami. Jak powiedział dr Lin: twierdzili, „że są chrześcijanami, ale nie mieli życia wiecznego”. Oznacza to oczywiście, że nie było w nich zōē aiōnio – Bożego życia. Człowiek otrzymuje życie Boże, gdy nawraca się. Jak zostało to wyrażone w naszym tekście: „narodził się z Boga”. Wielki kaznodzieja George Whitefield (1714-1770) został zbawiony czytając książkę Henry’ego Scougala zatytułowaną „The Life of God Within the Soul of Man” [Boże życie w duszy człowieka]. Życie Boże odradza ludzi w chwili, gdy zaufają Jezusowi. Mogą nic nie „odczuwać”, ale dojrzali chrześcijanie rozpoznają to, gdyż osoby niedawno nawrócone są inne. Jedną z głównych różnic jest to, że będą mocno miłować innych w kościele, którzy „narodzili się z Boga”. Będą odczuwać, kto ma w sobie Boże życie. Będą ich miłować chrześcijańską miłością. I jest to miłość, której zgubiony świat i zgubieni członkowie kościołów nie potrafią pojąć. Dr Lloyd-Jones powiedział: „Potrzebujemy w nas tej boskiej natury, zanim będziemy w stanie prawdziwie ukochać innych” (The Love of God, Crossway, 1994, str. 45). Apostoł Jan napisał w swoim liście:

„My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota, bo miłujemy braci; kto nie miłuje, pozostaje w śmierci” (1 List Jana 3:14).

Taki człowiek pozostaje w stanie duchowej śmierci. Naszą modlitwą jest, abyś i ty przeszedł ze śmierci do życia dziś rano. Uwierz w Jezusa. Zaufaj Jezusowi. Polegaj tylko na Nim. Jego krew obmyje cię z grzechów. Jego zmartwychwstanie da ci życie. W chwili, gdy zwrócisz się do Jezusa i zaufasz tylko Jemu – przejdziesz ze śmierci do życia. Będziesz świętą miłością duchowo zjednoczony z tymi, którzy także ufają Jezusowi.

„Inni poznają, że jesteśmy chrześcijanami z powodu naszej miłości, naszej miłości.
Tak, poznają, że jesteśmy chrześcijanami z powodu naszej miłości”
(pieśń autorstwa Petera R. Scholtesa, 1938-2009).

Modlę się, abyś doświadczył tego wkrótce! Zaufaj Jezusowi. On oczyści cię z twych grzechów swoją krwią, którą przelał na krzyżu. On zbawi cię z twych grzechów i da ci życie wieczne – Boże życie! Narodzisz się na nowo, narodzisz się z góry!

Pozwólcie, że zakończę to kazanie przypominając wam scenę z książki „Oliwer Twist”. Oliwer był chudym sierotą, miał 9-10 lat. Jego matka umarła w czasie porodu i chłopiec nie miał innych krewnych. Był sierotą, zupełnie sam na świecie. Mieszkał w sierocińcu, w XIX-wiecznej Anglii. Głodował. Każdego wieczoru na kolację dostawał tylko małą miskę wodnistej owsianki. Inni chłopcy przy stole szeptali do Oliwera: „Idź, poproś o więcej”. W końcu, zdesperowany z powodu głodu, mały chłopiec bierze swoją miskę i idzie do otyłego mężczyzny, który pilnował wydawania jedzenia. Grubas patrzy na niego z góry i mówi: „Czego chcesz?”. Przestraszonym, cichym głosem Oliwer mówi: „Proszę Pana, chciałbym dostać trochę więcej”. Grubas mówi: „Co?”. Chłopiec odpowiada: „Proszę Pana, chciałbym dostać trochę więcej”. Grubas krzyczy: „Co? Chcesz WIĘCEJ? WIĘCEJ! Chcesz WIĘCEJ!”. Oliwer został zbity i zamknięty w samotności. Pozbyto się go. Dwa dni później został wysłany do grabarza, u którego spał w ciemnym pomieszczeniu, pod trumną.

Jeżeli kiedykolwiek czytałeś książkę Dickensa lub oglądałeś nakręcony na jej podstawie film z 1948 roku, to nigdy nie zapomnisz sceny, w której wielki, otyły „Beadle” odmawia temu głodującemu chłopcu dokładki wodnistej owsianki.

Obawiam się, że ty tak samo myślisz o Chrystusie. Myślisz, że jest skąpy i bezwzględny. Myślisz, że nie chce dać ci zbawienia. Jak bardzo się mylisz! Chrystus cię kocha! On jest gotów, by dać ci wszystko, czego pragniesz i nawet więcej! Jezus mówi: „Pójdźcie do mnie… a Ja wam dam ukojenie” (Ew. Mateusza 11:28). On woła: „Ja daję im żywot wieczny” (Ew. Jana 10:28). Jezus wzywa: „Ja pragnącemu dam darmo ze źródła wody żywota” (Objawienie 21:6).

Jezus da ci zbawienie za darmo. Da ci życie i pokój. Da ci zbawienie z grzechów. On da ci wieczne życie. A wszystko, co musisz zrobić, to zaufać Mu. Patrz na Jezusa, a zostaniesz zbawiony.

Spójrz i żyj, mój bracie, żyj!
Spójrz na Jezusa teraz i żyj,
Tak zapisane jest w Jego Słowie, Alleluja!
Wystarczy, że spojrzysz i będziesz żył!

Jeśli to kazanie było dla ciebie błogosławieństwem, powiedz o tym doktorowi Hymersowi. PISZĄC DO DOKTORA HYMERSA, KONIECZNIE PODAJ, Z JAKIEGO KRAJU TO ROBISZ, GDYŻ INACZEJ NIE BĘDZIE ON W STANIE ODPOWIEDZIEĆ NA TWÓJ EMAIL. Jeżeli te kazania są dla ciebie błogosławieństwem, wyślij email do doktora Hymersa i powiedz mu o tym, zawsze podając nazwę kraju, z którego piszesz. Adres emailowy doktora Hymersa – rlhymersjr@sbcglobal.net (naciśnij tutaj). Do dr. Hymersa można pisać w różnych językach, ale preferowanym jest angielski. Jego adres pocztowy: P.O. Box 15308, Los Angeles, CA 90015. Możesz również do niego zadzwonić na numer: (818)352-0452.

(KONIEC KAZANIA)
Kazania doktora Hymersa dostępne są co tydzień w Internecie pod adresem:
www.sermonsfortheworld.com
Wybierz: „Kazania po polsku”.

Z doktorem Hymersem można się skontaktować drogą emailową po angielsku:
rlhymersjr@sbcglobal.net – można także napisać do niego: P.O. Box 15308, Los Angeles,
CA 90015 lub zadzwonić (818)352-0452.

Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi. Można je używać bez powolenia doktora Hymersa.
Jednakże wszystkie kazania dr. Hymersa w formie video objęte są prawami autorskimi,
a używanie ich wymaga uzyskania jego zgody.

Pismo Święte czytane przed kazaniem przez Abla Prudhomme’a: 1 List Jana 4:7-11; 3:11-14.
Pieśni śpiewane solo przed kazaniem w wykonaniu Benjamina Kincaida Griffitha:
„Blest Be the Tie” (John Fawcett, 1740-1817)/
„They’ll Know we are Christians by our Love” (Peter R. Scholtes, 1938-2009).


SKRÓT KAZANIA

ODRODZENIE – OGNIWEM CHRZEŚCIJAŃSKIEJ MIŁOŚCI

Dr. R. L. Hymers, Jr.

„Każdy, kto wierzy, iż Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził, a każdy, kto miłuje tego, który go zrodził, miłuje też tego, który się z niego narodził” (1 List Jana 5:1).

(Tytus 3:5)

I.   Po pierwsze, co w naszym tekście oznacza słowo „wierzy”.
1 List Jana 5:1a; Ew. Łukasza 4:41.

II.  Po drugie, kto ufa Jezusowi, narodził się na nowo, narodził się z Boga.
Ew. Jana 3:9.

III. Po trzecie, co jest skutkiem nowego narodzenia. 1 List Jana 5:1b; 3:14;
Ew. Mateusza 11:28; Ew. Jana 10:28; Objawienie 21:6.