Print Sermon

Celem tej strony internetowej jest udostępnianie bez opłat tekstów kazań i ich nagrań pastorom i misjonarzom na całym świecie, a zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata, gdzie dostęp do seminariów teologicznych i szkół biblijnych jest bardzo ograniczony lub nie istnieje.

W ciągu roku teksty tych kazań oraz nagrania wideo odbierane są na 1.500.000 komputerów w 221 krajach, ze strony www.sermonsfortheworld.com . Setki ludzi oglądają wideo na YouTube, jednak w niedługim czasie zamiast na YouTube, zaczynają korzystać bezpośrednio z naszej strony internetowej. YouTube kieruje ludzi na stronę internetową naszego kościoła. Każdego miesiąca teksty kazań tłumaczone są na 46 języki, docierając do 120.000 osób. Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi i mogą być używane przez kaznodziei bez uzyskiwania naszej zgody. Naciśnij tutaj, aby dowiedzieć się, w jaki sposób każdego miesiąca możesz pomóc nam w wielkim dziele głoszenia ewangelii na całym świecie.

Pisząc do doktora Hymersa, zawsze podaj nazwę kraju, w którym mieszkasz, gdyż inaczej nie będzie w stanie odpowiedzieć. Adres mailowy doktora Hymersa: rlhymersjr@sbcglobal.net.




GŁÓWNE CECHY PRAWDZIWEGO PRZEBUDZENIA

(KAZANIE NR 9 NA TEMAT PRZEBUDZENIA)
THE MAIN FEATURES OF TRUE REVIVAL
(SERMON NUMBER 9 ON REVIVAL)
(Polish)

Dr. R. L. Hymers, Jr.

Kazanie głoszone w kościele „Baptist Tabernacle” w Los Angeles,
w niedzielny wieczór 28-go września 2014 roku.
A sermon preached at the Baptist Tabernacle of Los Angeles
Lord’s Day Evening, September 28, 2014


Piotr powstał w dniu pięćdziesiątnicy i zacytował z Księgi Joela:

„I będzie się w ostatecznych dniach – mówi Bóg – że wyleję z mego Ducha na wszelkie ciało i będą prorokować wasi synowie i córki. Nawet na moje sługi i służebnice wyleję w tych dniach z mego Ducha i będą prorokować” (Dzieje Apostolskie 2:17-18, przekład fundacji Wrota Nadziei).

Bóg wylewa „ze” swojego Ducha w czasie przebudzenia. Mówi „wyleję w tych dniach z mego Ducha”. Jakże dziwne jest to, że większość współczesnych tłumaczeń pomija słowo „z”, a przecież jest ono na pewno w greckim tekście. To słowo „apó”. W starej Biblii Genewskiej przetłumaczono „z mego Ducha”, również w Biblii króla Jakuba jest „z mego Ducha”. Wśród współczesnych [angielskich] tłumaczeń tak samo zostało to przetłumaczone tylko w NASV [New American Standard Version] i NKJV [Nowej Biblii króla Jakuba]. Dlatego im nie ufam. Dlatego mówię wam, abyście używali Biblii króla Jakuba. Można jej zaufać. Dawni tłumacze nie opuszczali słów ani nie używali tak zwanej „ekwiwalencji dynamicznej”. „Wyleję w tych dniach z mego Ducha”. Liberałowie mówią „To Septuaginta”. A ja mówię „nonsens! Duch Boży zapisał to na kartach greckiego Nowego Testamentu – a On nie kłamie! Słowa Ducha Świętego z Septuaginty to te same słowa, które „natchnęły” inspirację w Nowym Testamencie. „Z mego Ducha” – dlaczego jest to ważne? Powiem wam, dlaczego. Bóg nie wylewa całego swojego Ducha. On daje Go tak dużo, jak Go potrzebujemy! W 1882 roku George Smeaton powiedział: „W słowach ‘z mego Ducha’ (apó) jest pewne znaczenie, którego nie powinniśmy przeoczyć; rozróżnia ono między miarą [daną] ludziom a [nieograniczoną] pełnością źródła fontanny” (George Smeaton, The Doctrine of the Holy Spirit, 1882; Banner of Truth, wydanie z 1974; str. 28). Kościoły apostolskie doświadczały wylewania Ducha, ponieważ zawsze jest więcej do otrzymania! A jeśli chodzi o słowo „apó” (z), to dr A. T. Robertson powiedział: „Duch w całości pozostaje z Bogiem” (Word Pictures in the New Testament, tom 3, Broadman Press, 1930, str. 26; odnośnie Dziejów Apostolskich 2:17).

Byłem niesamowicie błogosławiony, naocznie oglądając trzy przebudzenia. Całkowicie zgadzam się z Iainem H. Murray’em, który powiedział: „Świadectwo przebudzenia nieodmiennie mówi o czymś danym, czego nie było wcześniej” (Iain H. Murray, Pentecost Today? The Biblical Basis for Understanding Revival, The Banner of Truth Trust, 1998, str. 22). Naoczny świadek przebudzenia w Ulster, w Północnej Irlandii w 1859, powiedział: „Ludzie czuli, jakby Pan tchnął na nich. Najpierw odczuwali trwogę i lęk – zalewali się łzami – a potem byli wypełniani niewyrażalną miłością” (William Gibson, The Year of Grace, a History of the Ulster Revival of 1859, Elliott, 1860, str. 432). 29 lutego 1860 roku wielebny D. C. Jones powiedział: „Doświadczyliśmy działania Ducha w większej mierze niż zwykle. Nadeszło to „jakby wiejący gwałtowny wiatr”... kiedy kościoły nie spodziewały się tego” (Murray, jw. str. 25). Tak samo nadeszło przebudzenie, które oglądałem za pierwszym i trzecim razem. Duch Święty przyszedł tak nagle i nieoczekiwanie, że nie zapomnę tego tak długo, jak żyję!

W prawdziwym przebudzeniu mogą mieć miejsce pewne rzeczy, które są drugorzędne, a nie centralne. Są to wydarzenia występujące podczas niektórych przebudzeń, które jednak nie są głównymi cechami każdego z nich. Wymienię niektóre. Zaczerpnąłem je z książki dr. Martyna Lloyd-Jonesa Revival (Crossway Books, 1987); pochodzą one także z moich własnych doświadczeń i obserwacji przebudzeń, które oglądałem.

1. Języki. W czasie pierwszego przebudzenia w dniu pięćdziesiątnicy czytamy, że „zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał” (Dzieje Apostolskie 2:4). Wielu z naszych zielonoświątkowych przyjaciół uważa to za centralną cechę każdego przebudzenia. Istnieją jednak dwa główne powody, aby odrzucić ten pogląd: (1) „języki” z Dziejów Apostolskich 2 nie były ekstatycznymi wypowiedziami. Były to prawdziwe, obce języki. Widać to wyraźnie w Dziejach Apostolskich 2:6-11 – „każdy słyszał ich mówiących w swoim języku” (Dzieje Apostolskie 2:6). „Jakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy się?” (Dzieje Apostolskie 2:8). A potem wymieniona jest długa lista języków, kończąca się słowami – „słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże” (Dzieje Apostolskie 2:11). Dlatego jasnym jest, że nie mówili oni ekstatycznych słów, jak robią to współcześni zielonoświątkowcy i charyzmatycy. Wiem, że odnoszą się oni też do innych fragmentów Pisma, ale nie będę zajmował się nimi tutaj. Chcę tylko powiedzieć, że w dniu pięćdziesiątnicy mówiono obcymi językami „tak jak im Duch poddawał” (2:4). Nie mam żadnych wątpliwości, że był to cud. Ale niej było to centralną częścią przebudzenia, gdyż w Dziejach Apostolskich opisane są też inne przebudzenia, gdy nie mówiono na językach. (2) Ekstatyczne wypowiedzi nie występowały w protestanckich przebudzeniach do czasu fałszywych przebudzeń, które zaczęły się na początku XX wieku. Nie było ich nawet w ekscesach pod kierunkiem Finneya. Proszę nie przerywajcie słuchania. Jeżeli posłuchacie dalej, to możliwe, iż stwierdzicie, że zgadzacie się ze mną. Fałszywe przebudzenia to wszystkie formy „decyzjonizmu”, a nie tylko ruchy zielonoświątkowe i charyzmatyczne, które stanowią jedynie część fałszywych „przebudzeń” naszych czasów. Fałszywe przebudzenia we współczesnych czasach mają swoje korzenie w różnych formach „decyzjonizmu”. Wiem, że niektórzy zielonoświątkowcy i charyzmatycy są zbawieni. Jednak języki nigdy nie były częścią protestanckich przebudzeń przed XX wiekiem, co przyznajązielonoświątkowi znawcy.

2. „Języki jakby z ognia” (2:3). Miało to miejsce tylko raz. Nie słyszymy o nich w czasie żadnego innego przebudzenia zapisanego w Księdze Dziejów Apostolskich ani w historii chrześcijaństwa.

3. Demony wychodziły z wielkim krzykiem z ludzi opętanych (Dzieje Apostolskie 8:7). Było też wiele uzdrowień (8:7). Żadna z tych rzeczy nie miała miejsca w dniu pięćdziesiątnicy! A zatem znowu nie jest to główna cecha przebudzenia. Nie ma o tym mowy w opisie innych przebudzeń w Księdze Dziejów Apostolskich. Wiem, że w tak zwanym „przebudzeniu śmiechu” („laughing revival”) te rzeczy uważane były za centralne, ale jest to niewłaściwe. W historii chrześcijaństwa miały miejsce setki przebudzeń, w których nie występowały te rzeczy, podobnie jak i w przebudzeniu w Księdze Dziejów Apostolskich.

4. W wyniku zwiastowania w czasie wielkiego przebudzenia, opisanego w Dziejach Apostolskich 4:1-4, apostołowie zostali wtrąceni do więzienia. Jednak uwiezienie nie towarzyszyło wszystkim przebudzeniom wymienionym w Dziejach Apostolskich. Takie rzeczy zdarzały się w historii chrześcijaństwa, jednak nie w każdym przebudzeniu. Możemy, zatem wyciągnąć wniosek, że uwiezienie kaznodziejów nie jest główną cechą przebudzenia.

5. W Dziejach Apostolskich 4:31 czytamy, że zatrzęsło się miejsce zgromadzenia. Wiem, że tak samo działo się na początku przebudzenie na wyspie Lewis, gdzie pod koniec lat 40-tych zwiastował Duncan Campbell. Jednak nie wydarzyło się więcej w Dziejach Apostolskich i nie wspominano o tym w historii przebudzeń. Możemy, zatem wyciągnąć wniosek, że zatrzęsienie się budynku nie jest główną cechą przebudzenia.

6. Spalenie ksiąg w Efezie, opisane w Dziejach Apostolskich 19:19-20. Tak, w Efezie w czasie przebudzenia ludzie przynosili księgi magiczne i palili je. „Tak to potężnie rosło, umacniało się i rozpowszechniało Słowo Pańskie” (19:20). Widziałem to samo w czasie przebudzenia w kościele fundamentalnych baptystów w Wirginii. Jednak w czasie przebudzenia, które oglądałem w Pierwszym Chińskim Kościele Baptystycznym nie robiono tego. Nie miało to także miejsca w czasie innych przebudzeń opisanych w Księdze Dziejów Apostolskich. Możemy, zatem wyciągnąć wniosek, że było to tylko marginesowe wydarzenie, a nie główna cecha przebudzenia.

7. Publiczne wyznawanie grzechów. Tak, w czasie niektórych przebudzeń ludzie publicznie wyznają swe grzechy. Tak działo się w 1904 roku w czasie przebudzenia w Walii, w latach 60-tych w Kolegium Asbury w Kentucky, w Pierwszym Chińskim Kościele Baptystycznym i w czasie innych przebudzeń. Jednak nie miało to miejsca w dniu pięćdziesiątnicy ani w czasie pierwszego wielkiego przebudzenia czy też innych przebudzeń. Możemy, zatem wyciągnąć wniosek, że publiczne wyznawanie grzechów przed zgromadzeniem jest także czymś marginesowym, a nie główną cechą przebudzenia.

8. Krzyki i upadanie na ziemię. Miały miejsce kilka razy w czasie przebudzenia w Northampton, w kościele Jonathana Edwardsa oraz podczas niektórych spotkań prowadzonych przez dr. Asahela Nettletona, w czasie drugiego wielkiego przebudzenia. Jednak w czasie służby George’a Whitefielda zwykle tak się nie działo, choć wydarzyło się kilka razy, gdy zwiastował w czasie wielkiego przebudzenia w Cambuslang, w Szkocji. Nie występowały one w czasie trzeciego wielkiego przebudzenia w dniach C. H. Spurgeon w Londynie. Nie miały też miejsca w dniu pięćdziesiątnicy, co mogę powiedzieć na podstawie Biblii. A zatem krzyki i upadanie na ziemię nie są główną cechą przebudzenia. Mogą wystąpić w czasie przebudzenia, jednak nie muszą. A ludzi „upadający w Duchu” pod dotknięciem ewangelisty nie było w czasie żadnego z przebudzeń, jakie widziałem ani też nie działo się tak w większości historii przebudzeń (zobacz rozdział szósty w książce Iaina H. Murraya Pentecost Today? The Biblical Basis for Understanding Revival, Banner of Truth, 1998, str. 134-169).


Nie mówię, że te rzeczy nigdy nie mają miejsca, ale z pewnością nie są główną cechą, prawdziwą dla każdego przebudzenia we wszystkich wiekach. Jeżeli będziemy szukać tych rzeczy, to zwykle zostaniemy zwiedzeni przez fanatyzm lub przez samego diabła! Dr Martyn Lloyd-Jones powiedział: „Nie powinniśmy wynosić na pierwszą i główną pozycję spraw, które są drugorzędne” (Revival, Crossway Books, 1987, str. 60). Jednym z najgorszych spotkań, w jakich kiedykolwiek brałem udział, było tak zwane „przebudzenie śmiechu” na Florydzie. Śmiech uważany był za główną cechę przebudzenia! Pewnego wieczoru w Pasadenie, w Kalifornii, razem z doktorem Arthurem B. Houkiem oglądaliśmy straszliwie wypaczone „przebudzenie”, podczas którego ludzie ryczeli jak lwy i wrzeszczeli jak małpy! Nie wiem nawet, dlaczego uważali to za pomocne! Wyglądało jak masowa historia najgorszego rodzaju! Gdzie było w tym miejsce dla Chrystusa?

9. Nie możemy sami „sprowadzić” przebudzenia. Tym zajmuje się „decyzjonizm”. Nawet post i modlitwa nie gwarantują przebudzenia. Nauczanie, że przebudzenie zależne jest od działań chrześcijan, pochodzi od Charlesa G. Finneya (1792-1875). Wyrządziło ono wiele zła, gdyż sprawiło, iż ludzie zaczęli myśleć, że przebudzenie zależy od nich a nie od Boga. Tylko Bóg decyduje, kiedy ześle przebudzenie. Możemy i powinniśmy modlić się o przebudzenie, jednak to Bóg decyduje, kiedy je zesłać. Nic, co my robimy nie gwarantuje przebudzenia. Pozostaje ono całkowicie w rękach Boga. „Moc należy do Boga”, Psalm 62:11 (zobacz Iain H. Murray, Pentecost Today?, The Banner of Truth Trust, 1998, str. 8-16).


Co zatem ma miejsce w czasie prawdziwego przebudzenia? Jakie są jego główne cechy? W swojej wspaniałej książce Revival dr Lloyd-Jones wymienił kilka rzeczy towarzyszących prawdziwemu przebudzeniu. Opierał się na tym, co miało miejsce w dniu pięćdziesiątnicy, na głównych cechach tego wydarzenia (jw., str. 204-211).

1. Bóg był wśród nich. Każdy był świadomy Jego obecności, chwały i Jego mocy. Ma to miejsce w pewnym stopniu w czasie każdego przebudzenia, jakiego doświadczył Kościół. (Nie trzeba nawet mówić, że Bóg jest obecny. Ludzie są tego świadomymi! Takie było też moje doświadczenie przebudzenia, które oglądałem. Nabożeństwom towarzyszyło uczucie podziwu i zadziwienia. Ludzie byli pełni trwogi, odczuwając obecność świętego Boga).

2. W wyniku tego Kościół otrzymał wielką pewność dotyczącą prawdy. Ludzie byli całkowicie pewni i przeświadczeni o prawdach biblijnych. Było to uniwersalne doświadczenie w czasie przebudzeń.

3. Kościół był wypełniony wielką radością i sensem uwielbienia. Ludzie nagle wiedzieli, że Pan jest wśród nich. Pokazywały to ich twarze. Byli przemienieni. Na ich twarzach pojawiał się niebiański wygląd, który był wyrazem radości i chwały… Duch opromieniał ich całą osobowość, dając im radość „niewypowiedzianą i pełną chwały” (Lloyd-Jones, jw., str. 206).

4. Kiedy przychodzi przebudzenie nie trzeba wzywać ludzi, aby przyszli chwalić, uwielbiać i [słuchać] Słowa Bożego. Oni sami domagają się tego. Będą przychodzić w każdy wieczór, pozostając długi czas, jak działo się to w dniu pięćdziesiątnicy.

5. Zwiastowanie pełne jest nowej mocy i odwagi. Pełne mocy zwiastowanie ewangelii to cecha każdego prawdziwego przebudzenia. Jest to zwiastowanie w nowej mocy. Ludzie słuchają tak, jakby ich życie od tego zależało. Kiedy nadchodzi przebudzenie, przyciągnięte zostają tłumy ludzi.

6. Przebudzenie sprawia, że ludzie doświadczają przekonania o grzechu. Zgubieni są tak przekonani o tym, że są grzesznikami, iż znajdują się w agonii. Myślę, że jest to największym dowodem na to, że to Bóg zsyła przebudzenie do kościoła. Ludzie, którzy byli zimni i nieczuli, nagle są „zaalarmowani i przerażeni” swoimi grzechami (Lloyd-Jones, jw., str. 209). Dowodzi to, że przyszedł Duch Święty, aby przekonać „o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie” (Ew. Jana 16:8). W dniu pięćdziesiątnicy ludzie byli tak przekonani o grzechu, że wołali: „Co mamy czynić, mężowie bracia?” (Dzieje Apostolskie 2:37). Tak dzieje się w czasie każdego prawdziwego przebudzenia. Jeżeli przebudzeniu nie towarzyszy przekonanie o grzechu, to jest ono fałszywe. W każdym prawdziwym przebudzeniu musi być mocne przekonanie o grzechu (Lloyd-Jones, jw., str. 209).

7. Ludzie będą ufać Chrystusowi i doświadczać przebaczenia grzechów. Nagle zobaczą, że Jezus jest ich jedyną nadzieją na zbawienie. To nie będzie tylko „podjęcie decyzji”. Będą uciekać się do Chrystusa, aby „otrzymać” nowe życie. Pozostawią stare życie, gdyż zostaną zbawieni przez Jezusa. Będą często mówić na temat miłości Chrystusa i Jego krwi. Pojednanie przez krew Chrystusa jest główną cechą każdego prawdziwego przebudzenia.

8. Do kościoła dołączą ludzie nowo nawróceni. Zostanie „pomnożona liczba” (Dzieje Apostolskie 2:47). Nie będzie potrzeby, aby kontaktować się z nimi ponownie. Ludzie nawróceni automatycznie dołączą do kościoła i niemożliwe będzie powstrzymywanie ich przed przychodzeniem na nabożeństwa! Widziałem to w czasie pierwszego przebudzenia, jakiego doświadczyłem, jak i później. Nie trzeba było szukać ludzi. Oni sami byli przyciągani do społeczności zboru mocą Bożą. Dr Lloyd-Jones powiedział: „Kiedy Duch Święty przyjdzie w mocy, to więcej wydarzy się w ciągu jednej godziny niż w ciągu pięćdziesięciu czy nawet stu lat twoich i moich wysiłków... módl się, aby Bóg użalił się i zmiłował, i wylał ponownie Ducha Świętego” (Lloyd-Jones, jw., str. 210, 211).


Drodzy przyjaciele, nie jest to jeszcze czas przebudzenia w naszym kościele, ale i dzisiaj Duch Święty przyciąga niektórych ludzi do Jezusa. Tak bardzo modlę się, abyś i ty wkrótce zaufał Jezusowi. On umarł na krzyżu, aby zbawić cię z grzechów. Przelał swoją drogocenną krew, aby oczyścić cię z wszystkich grzechów! Powstał z martwych, aby dać ci życie wieczne! Proszę cię, abyś zaufał Jezusowi teraz, zanim nadejdzie przebudzenie. Doktorze Chan, proszę poprowadź nas w modlitwie. Amen

(KONIEC KAZANIA)
Kazania Doktora Hymers'a dostępne są przez internet pod adresem:
www.realconversion.com lub www.rlhsermons.com.
Wybierz: „Kazania po Polsku”.

Z doktorem Hymersem można się skontaktować drogą emailową po angielsku:
rlhymersjr@sbcglobal.net – można także napisać do niego: P.O. Box 15308, Los Angeles,
CA 90015 lub zadzwonić (818)352-0452.

Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi. Można je używać bez powolenia doktora Hymersa.
Jednakże wszystkie kazania dr. Hymersa w formie video objęte są prawami autorskimi,
a używanie ich wymaga uzyskania jego zgody.

Pismo Święte czytane przed kazaniem przez Abla Prudhomme’a: Dzieje Apostolskie 8:5-8.
Pieśń śpiewana solo przed kazaniem w wykonaniu Benjamina Kincaida Griffitha:
„O Breath of Life” (Bessie P. Head, 1850-1936) .