Print Sermon

Celem tej strony internetowej jest udostępnianie bez opłat tekstów kazań i ich nagrań pastorom i misjonarzom na całym świecie, a zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata, gdzie dostęp do seminariów teologicznych i szkół biblijnych jest bardzo ograniczony lub nie istnieje.

W ciągu roku teksty tych kazań oraz nagrania wideo odbierane są na 1.500.000 komputerów w 221 krajach, ze strony www.sermonsfortheworld.com . Setki ludzi oglądają wideo na YouTube, jednak w niedługim czasie zamiast na YouTube, zaczynają korzystać bezpośrednio z naszej strony internetowej. YouTube kieruje ludzi na stronę internetową naszego kościoła. Każdego miesiąca teksty kazań tłumaczone są na 46 języki, docierając do 120.000 osób. Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi i mogą być używane przez kaznodziei bez uzyskiwania naszej zgody. Naciśnij tutaj, aby dowiedzieć się, w jaki sposób każdego miesiąca możesz pomóc nam w wielkim dziele głoszenia ewangelii na całym świecie.

Pisząc do doktora Hymersa, zawsze podaj nazwę kraju, w którym mieszkasz, gdyż inaczej nie będzie w stanie odpowiedzieć. Adres mailowy doktora Hymersa: rlhymersjr@sbcglobal.net.




WSZYSTKO, CZEGO MI POTRZEBA TO JEZUS

ALL I NEED IS JESUS
(Polish)

Dr. R. L. Hymers, Jr.

Kazanie głoszone w kościele „Baptist Tabernacle” w Los Angeles,
w sobotni wieczór 3-go maja 2014 roku.
A sermon preached at the Baptist Tabernacle of Los Angeles
Saturday Evening, May 3, 2014

„Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem, aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił” (1 Koryntian 1:30, 31).


Nasz tekst pochodzi z pierwszego rozdziału 1 Listu do Koryntian, z fragmentu, który pan Prudhomme przeczytał kilka minut temu. Apostoł napisał, że niewielu mądrych tego świata, niewielu potężnych (wpływowych), niewielu dobrze urodzonych (wielkich) jest zbawionych. Nie uważają oni, że potrzebują Boga. Interesują się tylko sprawami tego świata. Nie są gotowi, by cokolwiek porzucić, cokolwiek sobie odmówić po to, by wziąć krzyż i pójść za Chrystusem.

Apostoł przypomniał Koryntianom, że w ich zborze niewielu było ludzi bogatych lub znanych. Składał się on z ludzi, których wybrał Bóg; tych, których ten świat określa jako głupich, słabych, pogardzanych, niegodnych zwrócenia uwagi. Bóg wybrał takich ludzi, aby „zawstydzić” wielkich i światłych tego świata. Tak dokładnie było w tamtym kościele. Świat traktował tych chrześcijan jako zupełnie nieważnych. Lecz mylił się. Ci mało ważni chrześcijanie docierali na całe Imperium Rzymskie, a potem na cały świat. Bóg wybrał słabych chrześcijan, aby doprowadzić do niczego Imperium Rzymskie. Mam wrażenie, że Bóg robi dzisiaj to samo w komunistycznych Chinach. W jednym z hymnów napisane jest: „Wiara zwycięża, zwycięża świat”. Kiedy Ameryka, jaką znamy przeminie, ciągle będą w niej chrześcijanie.

Wiara zwycięża, wiara zwycięża!
Ach wspaniała wiara, która zwycięża świat.
   („Faith is the Victory” autor John H. Yates, 1837-1900).

Bóg wybrał słabych i niskiego urodzenia, aby żaden człowiek się nie chlubił, „aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym” (1 Koryntian 1:29). Dr J. Vernon McGee powiedział, że wielu ewangelicznych chrześcijan „przykłada wagę do [nawróceń] ludzi znanych – artystów, ludzi ważnych w przemyśle i rządzie. Jednak Bóg wybiera w większości ludzi przeciętnych. Powołuje on ludzi prostych, takich jak ty i ja” (J. Vernon McGee, Th.D., Thru the Bible, Thomas Nelson Publishers, 1983, tom V, str. 12).

Czy kiedykolwiek zwróciłeś uwagę na to, że nie koncentrujemy się na ewangelizacji ludzi bogatych i sławnych? Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego? Odpowiedź znajdujemy w tym fragmencie z Biblii:

„Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu, ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne, i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić, aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym” (1 Koryntian 1:26-29).

Dzięki wielu lat doświadczeń nauczyliśmy się, że nie możemy przyprowadzić ludzi bogatych i sławnych do kościoła, aby usłyszeli ewangelię i zostali zbawieni. Nasz zbór rośnie, ponieważ ewangelizujemy młodych ludzi na uniwersytetach i w szkołach średnich. Świat uważa, że młodzi ludzie są głupi i słabi. Jednak Bóg powołał niektórych z was, chociaż pominął bogatych i znanych! On wie, że bardzo niewielu z nich będzie słuchało i stanie się uczniami Chrystusa! Są zbyt samozadowoleni i zbyt materialistyczni, aby stać się prawdziwymi chrześcijanami. Dlatego Bóg omija ich. Nie wzywa ich skutecznym powołaniem. Niemalże ekskluzywnie powołuje On młodych ludzi. Niektórzy z was zostaliście przyciągnięci do Chrystusa i zbawieni przez Niego. W naszym tekście znajdujemy wytłumaczenie tego, jakim przywilejem jest bycie powołanym przez Boga i zbawionym przez Jego Syna – Jezusa!

„Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem, aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił” (1 Koryntian 1:30, 31).

W tym tekście możemy znaleźć co najmniej trzy lekcje dla nas.

I. Po pierwsze, przywilej bycia przyciągniętym do Chrystusa Jezusa.

W tekście czytamy: „Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie...” (1 Koryntian 1:30). „Dzięki niemu” – to znaczy „dzięki Bogu”. Można by to przetłumaczyć: „Dzięki temu, co uczynił, jesteście w Chrystusie Jezusie”. Pokazuje to wyraźnie, że to Bóg jest tym, który przyciąga zgubioną duszę do społeczności z Chrystusem. Bóg powiedział poprzez proroka Ozeasza: „przyciągałem ich więzami ludzkimi, powrozami miłości” (Ozeasz 11:4), a Jezus powiedział: „Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał” (Ew. Jana 6:44). Współczesny „decyzjonizm” naucza, że ludzie przychodzą do Chrystusa, kiedy tylko poczuję, że chcą to zrobić! Jednak Biblia naucza, że tylko Bóg może przyciągnąć zgubionych grzeszników do społeczności z Chrystusem. „Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie”. „Dzięki temu, co uczynił, jesteście w Chrystusie Jezusie”. Spurgeon wytłumaczył to, mówiąc: „Poprzez Boga jesteście w Chrystusie Jezusie”.

Pokazuje to nam, jaką wielką głupotą jest myśleć, że możemy nauczyć się tego, jak przyjść do Chrystusa. Bóg musi przyprowadzić cię do Chrystusa. Tylko Bóg, który „wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie” (Efezjan 2:6). Jeżeli jesteś już zbawiony, to dobrze ci zrobi, gdy będziesz rozmyślał nad tą wielką prawdą. Nie zbawiłeś sam siebie. To Bóg cię nawrócił. Nie wymyśliłeś sam, jak przyjść do Chrystusa i jak być „w Nim”. Nie! Nie! „Dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie”. Poprzez przyciągającą moc Bożą stałeś się członkiem ciała Chrystusa, zjednoczonym z Nim. Dobrze ci zrobi, gdy będziesz pamiętał, jak bardzo zmagałeś się, lecz sam nie byłeś w stanie przyjść do Jezus. Dobrze zrobi to każdemu prawdziwemu chrześcijaninowi, gdy będzie pamiętał, jak nie udawało mu się, ciągle i na nowo, aż w końcu dzięki Bogu został przyciągnięty do Chrystusa Jezusa! Dlatego prawdziwi chrześcijanie śpiewają z zachwytem:

Cudowna Boża łaska ta
   Zbawiła z grzechów mnie
Zgubionym, grzesznym byłem ja.
    Lecz teraz cieszę się.
      („Cudowna Boża łaska” autor John Newton, 1725-1807).

Ach! To cudowne, że Bóg w swojej łasce przyprowadził cię do społeczności z Chrystusem Jezusem!

Jednak muszę zadać ci to pytanie: „Czy jesteś w Chrystusie Jezusie?” Czy apostoł mógłby powiedzieć do ciebie „dzięki Bogu jesteś w Chrystusie Jezusie?”

Jezus Chrystus jest gotowy przyjąć cię, jeżeli naprawdę pragniesz przyjść do Niego. Nie wiesz jednak, jak długo te drzwi pozostaną otwarte. Patriarcha Noe wszedł do arki i ocalał. Arka jest typem Chrystusa. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego nikt inny poza rodziną Noego nie wszedł do arki? Kiedy przygotowywałem to kazanie, starałem się znaleźć kilka powodów. Przyszły mi na myśl trzy, choć może wy dodalibyście jeszcze inne.


1. Pierwszy powód: ludzie nie myśleli, że nadejdzie sąd – nie byli przekonani o swoich grzechach.

2. Drugi powód: nie wierzyli w to, co zwiastował Noe. Był on „zwiastunem sprawiedliwości” (2 List Piotra 2:5). Jednak oni nie wierzyli w jego słowa.

3. Trzeci powód: byli zbyt dumni, by uniżyć się i polegać na arce, aby ocaleć.


Myślę, że jeden lub więcej z tych powodów powstrzymuje cię przed przyjściem do Chrystusa. Powtórzę je. Pomyśl, który z nich (a może, które z nich) powstrzymują cię przed przyjściem do Jezusa:


1. Pierwszy powód: nie myślisz, że nadejdzie sąd – nie jesteś przekonany o swoich grzechach.

2. Drugi powód: nie wierzysz w to, co jest zwiastowane.

3. Trzeci powód, jesteś zbyt dumny, by uniżyć się i polegać na Chrystusie, aby cię zbawił.


Czy taki jest twój stan dziś wieczorem? Musimy zgodzić się z tym, co powiedział wielki ewangelista George Whitefield (1714-1770), „Dopóki ludzie nie odczują wstrętu do grzechu i nie zechcą uciec się do Jezusa, dopóty nie przyjmą [Chrystusa], a my nie damy im żadnego pocieszenia” (George Whitefield, „The Duty of a Gospel Minister”).

Czy zdaje ci się, że zaprzecza to sobie? Nie możesz sam przyjść do Jezusa, a jednak musisz przyjść do Niego lub zginiesz. Dawni kaznodzieje nazywali to „imadłem ewangelii”. Jesteś ściśnięty niczym w imadle. Z jednej strony imadła słyszysz, że musisz przyjść do Jezusa. A z drugiej strony to, że nie możesz sam tego zrobić. Cóż zatem możesz zrobić? Możesz wyjść z kościoła i pójść swoją własną drogą, mówiąc, że to zbyt trudne. Możesz też zrobić to, czego nie zrobili ludzie w czasach Noego:

„Biadajcie i smućcie się, i płaczcie; śmiech wasz niech się w żałość obróci, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was” (List Jakuba 4:9-10).

Dr Martyn Lloyd-Jones powiedział:

     Zbyt martwimy się tym, aby przymusić ludzi do podjęcia jakiejś „decyzji”. Jednak prawdziwą ulgę odczuwamy dopiero wtedy, gdy doświadczyliśmy wielkiego bólu. Człowiek, który znajdował się na progu śmierci, jest najbardziej wdzięczny za wyleczenie. Grzesznik, który spojrzał w piekło, jest najbardziej wdzięczny za chwałę nieba (Martyn Lloyd-Jones, M.D., The Assurance of Our Salvation, Crossway Books, 2000, str. 305).

Tylko Chrystus może cię zbawić. Słyszałeś, że wiele razy to mówiłem. Jednak nie uwierzysz w to, dopóki sam tego nie odczujesz. Bóg wiedział, że

Człowiek na siłę przekonany
Ciągle przy swej opinii trwa.

A zatem, aby przekonać cię, Bóg musi doprowadzić cię na skraj rozpaczy. Musisz poczuć desperacką potrzebę Chrystusa. Musisz poczuć, że sam w sobie nie masz nadziei. Musisz zacząć myśleć: „Nie mogę tak dłużej żyć! Muszę znaleźć przebaczenie moich grzechów u Jezusa!” Dr Lloyd-Jones powiedział: „Nikt nie przychodzi do Chrystusa, jeżeli nie znajdzie się na skraju rozpaczy” (Martyn Lloyd-Jones, M.D., God’s Way Not Ours, The Banner of Truth Trust, 2003, str. 71). Bóg musi przebudzić cię na twoje potrzeby i Bóg musi też przyciągnąć cię do Jezusa, abyś u Niego znalazł ukojenie. Sam nie możesz tego zrobić. Wielu ludzi nigdy nie doświadczy tych rzeczy. Nigdy nie zdadzą sobie sprawy ze swego rozpaczliwego stanu i nigdy nie zostaną przyciągnięci do Jezusa. Dlatego mówimy, że przyciągnięcie do Chrystusa jest przywilejem. Biblia naucza, że „wielu jest wezwanych, ale mało wybranych” (Ew. Mateusza 22:14).

II. Po drugie, zaopatrzenie dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie

Być może zbyt długo mówiłem na temat przywileju bycia przyciągniętym do Chrystusa. Jest to jednak bardzo ważne. Nie otrzymasz zaopatrzenia od Chrystusa, że nie zostaniesz do Niego przyciągnięty. To zaopatrzenie jest dla tych, którzy należą do Chrystusa, którzy „są w Chrystusie Jezusie”. W naszym tekście czytamy:

„W Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem” (1 Koryntian 1:30).

Mądrość, sprawiedliwość, uświęcenie, i odkupienie – te oto cztery rzeczy obiecane są dla tych, którzy „są w Chrystusie Jezusie”. Po pierwsze, obiecana jest nam „mądrość”. Pamiętam, jak zaraz po moim zbawieniu myślałem, że nie mam nikogo, na kim mógłbym się oprzeć lub kto pomógłby mi. Moi rodzicie rozwiedli się. Nie miałem żadnego źródła dochodów. Pamiętam, jak myślałem, że nie wolno mi popełnić żadnego błędu. Nawet jeden błąd mógłby stanąć na przeszkodzie temu, abym stał się misjonarzem. Poprosiłem Boga specjalnie o to, by dał mi mądrość. I On dał mi ją! Ciągle myślałem, że potknę się, jeżeli Chrystus osobiście nie będzie mnie podtrzymywał. I on to robił! Dał mi też mądrość! Pewna starsza kobieta, którą znałem od czasu, gdy studiowałem, powiedział do mnie niedawno: „Zawsze byłeś bardzo poważnym młodym człowiekiem”. To Jezus sprawił, że taki byłem. To Jezus dał mi mądrość. Biblia podaje: „Bojaźń Pana jest początkiem poznania” (Przypowieści Salomona 1:7).

Po drugie, obiecana jest nam „sprawiedliwość”. Sam Chrystus „stał się dla nas… sprawiedliwością”. Jesteśmy odziani w Jego – Jezusa – sprawiedliwość! Jak zostało to wyrażone w starym hymnie: „Odziany w Jego sprawiedliwość, uniewinniony stanę przed tronem” („The Solid Rock”). Wiele razy diabeł mówił mi: „Jak mogłeś zwiastować to czy tamto? Jak mogłeś mieć taki pogląd?” Jakże słodko w takim czasie brzmiały słowa z pierwszego rozdziału Listu do Efezjan! Czytamy tam: „[łaską] nas obdarzył w Umiłowanym. W nim mamy odkupienie przez krew jego” (Efezjan 1:6, 7). Ten „Umiłowany” to Jezus. Jestem przyjęty w Jezusie. Moja sprawiedliwość pochodzi od Niego! „Odziany w Jego sprawiedliwość, uniewinniony stanę przed tronem”. Kiedy diabeł powiedział mi, gdy byłem młodym człowiekiem, że nie byłem wystarczająco dobry, by zwiastować, mogłem powiedzieć te słowa: „obdarzył [mnie] w Umiłowanym” (Efezjan 1:6). Cóż za błogosławieństwo! Cóż za pociecha, gdy diabeł wścieka się. W ten sposób święci w okresie ucisku przezwyciężali szatana! „A oni zwyciężyli go przez krew Baranka” (Objawienie 12:11). Wielki misjonarz – hrabia Nicolaus Zinzendorf powiedział:

Odważnie stanę w ten wielki dzień,
   Bo któż ośmieli się mnie oskarżać?
Przez Jego krew uniewinniony jestem
   Z grzechu strasznego przekleństwa i hańby.
(„Jesus, Thy Blood and Righteousness” autor hrabia Nicolaus Zinzendorf,
   1700-1760; na angielski przetłumaczył John Wesley, 1703-1791).

Chrystus Jezus jest też naszym uświęceniem. Duch Święty uświęca nas, gdyż jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem. Jeśli ktoś jest w Chrystusie, to nie jest tym samym, dawnym stworzeniem, po kilku zabiegach kosmetycznych. Nie! Nie! „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się” (2 Koryntian 5:17). Stara natura nie została posłana do szpitala, by ją tam wyleczono. Została posłana na krzyż, aby zostać ukrzyżowaną. Ona nie jest przemieniona i poprawiona, ale skazana na śmierć i spalenie. Dziwne jest to, że ludzie myślą, że mogą przyjść do Chrystusa po przebaczenie i usprawiedliwienie, a do Mojżesza, gdy chcą być święci! To nie zadziała! Stajemy się bardziej świętymi w ten sam sposób, w jaki zostajemy zbawieni – poprzez zaufanie Chrystusowi. Na krzyżu Chrystus stał się źródłem naszego zbawienia. Chrystus na krzyżu jest źródłem naszego wzrostu w łasce! Jezus zbawia nas z naszych grzechów i staje się dla nas Bożym „uświęceniem”. Pamiętajmy te wspaniałe słowa:

Gdy wzywam się, byś szedł przez głęboką wodę,
   Rzeki cierpienia cię nie przemogą;
Zawsze z tobą będę, by w próbach błogosławić,
   I uświęcać cię nawet w największym cierpieniu.
(„How Firm a Foundation”, autor George Keith, 1638-1716).

Ostatnią rzeczą, jaką mamy w Chrystusie to „odkupienie”. Ktoś może powiedzieć: „Czy nie powinno być to pierwsze, co otrzymujemy?” Tak, ale jest to również ostatnia rzecz. Jeżeli jesteś chrześcijaninem, jesteś uwolniony z grzechów, lecz nie jesteś jeszcze całkowicie wyrwany spod jego mocy. Nawet, gdy umrzesz, nie otrzymasz jeszcze pełnego odkupienia. Jesteśmy ludźmi „oczekującymi synostwa, odkupienia ciała naszego” (Rzymian 8:23). Nasze odkupienie w Chrystusie będzie całkowite, gdy Jezus przyjdzie po nas na obłokach!

„Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem” (1 List do Tesaloniczan 4:16-17).

Nawet nasze zmęczone, stare ciało zostanie przemienione w takie, jak Zbawiciela. Powstaniemy z martwych w wieczne odkupienie i będziemy na wieki żyć w radości, gdyż jesteśmy w Chrystusie Jezusie, który jest początkiem i końcem naszego zbawienia. Muszę teraz przejść do ostatniego punktu.

III. Po trzecie, chwała należna Chrystusowi Jezusowi za zbawienie nas i Jego zaopatrzenie.

Wspomnę tylko ten punkt.

„Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem, aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubi” (1 Koryntian 1:30, 31).

Bracia i siostry, nasze istnienie jako chrześcijan zależy całkowicie od Chrystusa Jezusa. Ci, którzy prawdziwie znają Chrystusa, będą chcieli chlubić się w Nim i w tym, co On uczynił dla nich.

Nie znoszę słuchać tzw. „świadectw”, w których ludzie cały czas mówią o sobie i o tym, jakimi byli grzesznikami, podając krwawe szczegóły ich brudów, buntu i zepsucia. Zwykle kończą słowami: „a potem zaufałem Jezusowi”. Wspominają Jezusa na koniec. Chlubią się sami sobą przez pięć minut, przechwalając się swoim życiem, a tylko sekundę lub dwie poświęcają oddaniu chwały Chrystusowi! Takie świadectwa wywołują we mnie odrazę. I myślę, że wywołują odrazę także w Bogu!

„Kto się chlubi, w Panu się chlubił” (1 Koryntian 1:31).

Powinieneś mieć wiele do powiedzenia, gdy składasz świadectwo o cudownym Zbawicielu! Powinieneś być w stanie mówić o mądrości, sprawiedliwości, uświęceniu i odkupieniu, które mamy w Chrystusie Jezusie! Powinieneś być w stanie mówić nieustannie o tym, jak cudowny jest twój Zbawiciel i Pan.

I jeszcze kilka słów do tych, którzy nie są zbawieni. Czy przyjdziesz do Jezusa i otrzymasz te błogosławieństwa? Jezus zbawi cię w chwili, gdy Mu zaufasz. Jego krew oczyści cię z wszystkich grzechów. Czy przyjdziesz do Niego? Czy też raczej będziesz trwał w odrzucaniu Go i w duchowym ubóstwie, aż zaskoczy cię nagłe wpadnięcie w otwarta otchłań piekielną? Jaka będzie twoja odpowiedź?

(KONIEC KAZANIA)
Kazania Doktora Hymers'a dostępne są przez internet pod adresem:
www.realconversion.com lub www.rlhsermons.com.
Wybierz: „Kazania po Polsku”.

Z doktorem Hymersem można się skontaktować drogą emailową po angielsku:
rlhymersjr@sbcglobal.net – można także napisać do niego: P.O. Box 15308, Los Angeles,
CA 90015 lub zadzwonić (818)352-0452.

Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi. Można je używać bez powolenia doktora Hymersa.
Jednakże wszystkie kazania dr. Hymersa w formie video objęte są prawami autorskimi,
a używanie ich wymaga uzyskania jego zgody.

Pismo Święte czytane przed kazaniem przez pastora: 1 Koryntian 1:26-31.
Pieśń śpiewana solo przed kazaniem w wykonaniu Benjamina Kincaida Griffitha:
„All I Need” (autor nieznany).


SKRÓT KAZANIA

WSZYSTKO, CZEGO MI POTRZEBA TO JEZUS

Dr. R. L. Hymers, Jr.

„Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem, aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubi” (1 Koryntian 1:30, 31).

(1 Koryntian 1:26-29)

I.    Po pierwsze, przywilej bycia przyciągniętym do Chrystusa Jezusa. Ozeasz 11:4; Ew. Jana 6:44; Efezjan 2:6; 2 List Piotra 2:5; List Jakuba 4:9-10;
Ew. Mateusza 22:14.

II.  Po drugie, zaopatrzenie dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. Przypowieści Salomona 1:7; Efezjan 1:6, 7; Objawienie 12:11; 2 Koryntian 5:17;
Rzymian 8:23; 1 List do Tesaloniczan 4:16-17.

III. Po trzecie, chwała należna Chrystusowi Jezusowi za zbawienie nas i Jego zaopatrzenie. 1 Koryntian 1:31.