Print Sermon

Celem tej strony internetowej jest udostępnianie bez opłat tekstów kazań i ich nagrań pastorom i misjonarzom na całym świecie, a zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata, gdzie dostęp do seminariów teologicznych i szkół biblijnych jest bardzo ograniczony lub nie istnieje.

W ciągu roku teksty tych kazań oraz nagrania wideo odbierane są na 1.500.000 komputerów w 221 krajach, ze strony www.sermonsfortheworld.com . Setki ludzi oglądają wideo na YouTube, jednak w niedługim czasie zamiast na YouTube, zaczynają korzystać bezpośrednio z naszej strony internetowej. YouTube kieruje ludzi na stronę internetową naszego kościoła. Każdego miesiąca teksty kazań tłumaczone są na 46 języki, docierając do 120.000 osób. Teksty kazań nie są objęte prawami autorskimi i mogą być używane przez kaznodziei bez uzyskiwania naszej zgody. Naciśnij tutaj, aby dowiedzieć się, w jaki sposób każdego miesiąca możesz pomóc nam w wielkim dziele głoszenia ewangelii na całym świecie.

Pisząc do doktora Hymersa, zawsze podaj nazwę kraju, w którym mieszkasz, gdyż inaczej nie będzie w stanie odpowiedzieć. Adres mailowy doktora Hymersa: rlhymersjr@sbcglobal.net.




ZDOBYWANIE DUSZ – BOŻYM CELEM
DLA TWOJEGO ŻYCIA!

SOUL WINNING – GOD’S PURPOSE FOR YOUR LIFE!

Dr. R. L. Hymers, Jr.

Kazanie głoszone w kościele „Baptist Tabernacle” w Los Angeles
w niedzielny wieczór 31-go lipca 2011 roku.
A sermon preached at the Baptist Tabernacle of Los Angeles
Lord’s Day Evening, July 31, 2011

„Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili” (Efezjan 2:10).


Wielu ludzi twierdzących, że są chrześcijanami nie wie, iż Bóg ma zamiary dla ich życia. Niektórzy uważają, że jednym celem jest odmówienie krótkiej modlitwy albo „wyjście do przodu”, po to by mogli trafić do nieba. Wielu z nich myśli, że nie jest konieczne, aby angażowali się w lokalnym zborze, czy też robili jakąś pracę dla Pana. Często myślą sobie: „Jestem już zbawiony. Nie potrzebuję być częścią kościoła, czy też robić coś dla Chrystusa.” Tacy ludzie są tylko nominalnymi chrześcijanami, z nazwy, nie są prawdziwymi wierzącymi. Prawdziwi chrześcijanie są „stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków”, a nie tylko „zbawieni”, by pozostawać w domu, czy też pracować w niedziele! Prawdziwi chrześcijanie są „stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków” (Efezjan 2:10).

Inni uważają, że jedynym celem ich życia jest studiowanie Biblii. Myślą, że na tym polega chrześcijańskie życie. Studiują, studiują i studiują, tak jakby studiowanie Biblii było jedynym celem ich życia. Często dzieje się tak z winy pastora, który pokazuje, że studiowanie Biblii jest najważniejsze. A jednak przekonaliśmy się, że wielu takich studentów Biblii nigdy nie doświadczyło nowonarodzenia. Są jak Nikodem – znany uczony w Piśmie i nauczyciel, który nic nie wiedział o nowonarodzeniu (Ew. Jana 3:1-10). Biblia mówi o takich osobach, że „zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą” (2 Tymoteusza 3:7). Poza tym, że uczęszczają do kościoła, to nigdy nie robią żadnej pracy dla Chrystusa, dlatego że nie zostali „stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków” (Efezjan 2:10).

Są też i tacy, którzy przychodzą do zboru, aby czerpać tam motywację i czuć się lepiej. Przychodzą do kościoła, aby otrzymywać cotygodniową dawkę dobrego samopoczucia. I są też tacy, którzy przychodzą, aby czerpać rozrywkę z różnych rodzajów współczesnej muzyki. Jak prawdziwy chrześcijanin może wytrzymywać przychodzenie na nabożeństwa w takich celach pozostaje dla mnie niezrozumiałe! Bardzo obawiam się, że większość ludzi, których zadowalają takie rzeczy, nigdy nie zostało zbawionych łaską (Efezjan 2:8-9), gdyż ci zbawieni z łaski są „Jego... dziełem... stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków” (Efezjan 2:10).

„Stworzeni w Chrystusie Jezusie” oznacza, że Bóg „ożywił” ich, wzbudził z martwych poprzez nowonarodzenie (Efezjan 2:1, 5). Osoba, która nigdy nie narodziła się na nowo, nie jest w stanie rozpoznać Bożego celu dla jej życia. Taka religijna lecz niezbawiona osoba nie potrafi zrozumieć, że „Jego...dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków” (Efezjan 2:10), ponieważ:

„Człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać” (1 Koryntian 2:14).

Tylko ci, którzy narodzili się prawdziwie na nowo z łaski Boga w Chrystusie potrafią zrozumieć słowa apostoła:

„Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.” (Efezjan 2:8-10).

Jeżeli jesteś prawdziwie zbawiony, to Bożym celem dla twojego życia jest wydawanie dobrych uczynków!

Jakie dobre uczynki Bóg pragnie, aby wydawali chrześcijanie? Proszę otwórzcie list do Efezjan 4:11-12. Powstańmy i przeczytajmy te dwa wersety głośno:

„I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego” (Efezjan 4:11-12).

Proszę usiądźcie.

W wersecie jedenastym czytamy, że Chrystus ustanowił w kościele apostołów, proroków, ewangelistów, pastorów i nauczycieli. W jakim celu Bóg daje nam tych ludzi? Po to, abyśmy byli nauczani i motywowani przez usługujących. On obdarza ludzi tymi darami,

„Aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego” (Efezjan 4:12).

Słowo „święci” odnosi się tutaj do każdego narodzonego na nowo chrześcijanina. Ci wspomnieni w wersecie jedenastym ustanowieni są, aby przygotowywać chrześcijan „do dzieła posługiwania”. Co ma na celu „dzieło posługiwania”? To, by „całe ciało... rosło i budowało siebie samo” (Efezjan 4:16). Dr. John R. Rice dobrze powiedział: „Ewangeliści dani są kościołowi, aby pobudzić chrześcijan, by stawali się zdobywcami dusz... Ewangeliści razem z apostołami, prorokami, nauczycielami „budują ciało”. Oznacza to, że pobudzają chrześcijan, by stawali się zdobywcami dusz, a kościoły w zdobywające dusze kościoły” (John R. Rice, D.D., The Evangelist and His Work, Sword of the Lord Publishers, 1968, str. 35).

Bo czyż zdobywanie dusz nie jest głównym „dziełem posługiwania”? Czy przyprowadzanie zgubionych do lokalnego kościoła, aby usłyszeli tam głoszoną ewangelię nie jest jedynym sposobem „budowania ciała Chrystusowego” (Efezjan 4:16)? (W języku greckim oikodomēn oznacza „budowanie” Robertson).

Wierzę, że zdobywanie dusz jest głównym „dziełem posługiwania”. Sam Chrystus ustanowił zdobywanie dusz głównym „zadaniem” chrześcijan w Wielkim Posłannictwie w Ew. Mateusza 28:19-20; Marka 16:15; Łukasza 14:23; 24:47; Jana 20:21; Dziejach Apostolskich 1:8 oraz w wielu innych miejscach w Nowym Testamencie.

Musimy powtarzać to, co podkreśla Biblia, iż głównym celem osoby „stworzonej w Chrystusie Jezusie” jest zdobywanie dusz. Zdobywanie dusz jest głównym celem chrześcijańskiego życia! Dr John R. Rice powiedział:

      Zdobywanie dusz to oczywiście najważniejsza rzecz, która ma zajmować myśli i działania chrześcijan. Według słów Pana Jezusa [z Ew. Łukasza 16:19-31] pewnie człowiek „cierpiał męki” w ogniu piekielnym przez... dwa tysiące lat, błagając choćby o odrobinę wody, której nigdy nie dostał. Czyż można myśleć o czymś ważniejszym niż zdobywanie dusz?
      Wiemy, że Chrystus nakazał... wszystkim chrześcijanom zdobywać dusze. Wiemy, że nowotestamentowi chrześcijanie praktykowali to, by iść [i zdobywać dusze]... Nawet nowonawróceni, którzy nie mieli żadnego przygotowania, od razu podejmowali to święte zadanie. Kiedy dobrze przemyślimy to sobie, to zobaczymy, że obowiązek zdobywania dusz jest w rzeczy samej nieodłączną częścią chrześcijaństwa... Jak może ktoś twierdzić, że kocha Pana Jezus, jeśli nie miłuje tych, których kocha Jezus, nie czyni tego, co czyni Jezus, nie troszczy się i nie okazuje współczucia tym, którzy są tak drodzy sercu Zbawiciela?... Bożym planem jest, aby każdy chrześcijanin zdobywał dusze. Każdy z nas może zdobyć [dla Chrystusa] jakąś osobę, która byłaby na wieki zgubiona, gdybyśmy nie wykonali tego, co było naszym zadaniem... Bóg nie planował, aby cała ta praca była wykonywana przez opłacanych pracowników, profesjonalistów, pełnoetatowych i wyszkolonych. To święte zadanie wymaga współczucia, łez, modlitw i nieustannych wysiłków ze strony każdego chrześcijanina (John R. Rice, D.D., The Golden Path to Successful Personal Soul Winning, Sword of the Lord Publishers, 1961, str. 55, 58, 60).

„Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili” (Efezjan 2:10).

Idźmy na uczelnie, do centrów handlowych, na ulice miast i przyprowadzajmy grzeszników, by usłyszeli zwiastowaną ewangelię! Przez cały czas myślmy o zdobywaniu dusz; módlmy się o to usilnie i pracujmy z zapałem. Niech mówią sobie wrogowie krzyża Chrystusa: „Ci szaleni głupcy w kościele Baptist Tabernacle! Myślą jedynie o zdobywaniu dusz!” Niech tak mówią! O Chrystusie, który zdobywał dusze też mówiono źle. Apostoł Paweł był bity i wtrącony do więzienia z powodu zdobywania dusz! Jezus powiedział:

„Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios. Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie! Radujcie i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie; tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.” (Ew. Mateusza 5:10-12).

Ach, zdobywanie dusz to coś o wiele więcej niż myślałeś dotąd! Ty masz wyjść do ludzi i poprosić o kontakt z nimi: adres, numer telefon. A my zadzwonimy do nich i ustalamy, jak przywieźć ich naszymi samochodami na nabożeństwo. Zwiastujemy im ewangelię. Karmimy ich. Ale jest coś więcej. Musimy się nimi zajmować. Musimy modlić się o nich. Staramy się zaprzyjaźniać i musimy im pomagać. W pewnym starym hymnie jest napisane:

Ratuj zgubionych, troszcz się o ginących,
   Wyrywaj ich grzechowi i śmierci;
Płacz nad błądzącymi, podnoś upadłych,
nbsp;  Mów im o potężnym Jezusie, który zbawia.
Ratuj zgubionych, troszcz się o ginących, ,
   Jezus jest miłosierny, Jezus zbawia.
(Wolny przekład „Rescue the Perishing” autor Fanny J. Crosby, 1820-1915)

Zdobywanie dusz! Oto Boży cel dla twojego życia! Weź go sobie do serca! Ratuj zgubionych! Troszcz się o ginących! Jezus jest miłosierny! Jezus zbawia!

Chrystus umarł straszliwą śmiercią na krzyżu, aby zapłacić karę za twe grzechy i zachować cię od piekła! On powstał z martwych i teraz jest z powrotem w niebie, po prawicy Boga, wstawiając się za tobą. Odwróć się od swych grzechów i zwróć do Chrystusa. Przyjdź do Niego teraz, a On przebaczy ci twoje grzechy i usunie je Swoją świętą krwią z Bożej księgi!

(KONIEC KAZANIA)
Kazania Doktora Hymers'a dostępne są przez internet pod adresem:
www.realconversion.comom. Wybierz: „Kazania po Polsku”.

You may email Dr. Hymers at rlhymersjr@sbcglobal.net, (Click Here) – or you may
write to him at P.O. Box 15308, Los Angeles, CA 90015. Or phone him at (818)352-0452.

Pismo Święte czytane przed kazaniem przez dr Kreightona L. Chana: Efezjan 4:11-16.
Pieśń śpiewana solo przed kazaniem w wykonaniu pana Benjamina Kincaida:
„A Passion for Souls” (autor Herbert G. Tovey, 1888-1972).